
W beskidzkich lasach prowadzone są wspólne patrole Policji oraz Straży Leśnej, które mają na celu wyeliminowanie osób, które poruszają się pojazdami mechanicznymi po terenach leśnych. Zakaz wjazdu pojazdów silnikowych, takich jak skutery, quady czy crossy, do lasu wynika z przepisów prawa o ochronie przyrody. Ruch takich pojazdów powoduje niszczenie upraw i dróg leśnych, ściółki i gleby. Ponadto hałas przez nie emitowany płoszy zwierzęta i wybudza je ze snu zimowego, co może doprowadzić je do śmierci. Kolejnymi konsekwencjami takich działań jest rozjeżdżanie zwierząt, niszczenie roślinności, emisja spalin oraz wycieki płynów z pojazdów.
Za łamanie zakazu wjazdu do lasów i rezerwatów grozi bowiem mandat do 500 zł, grzywna do 5 tys. zł, a jeśli zostanie udowodnione wyrządzenie szkody przyrodniczej, nawet konfiskata pojazdu i kara pozbawienia wolności. Odczuły to na własnej skórze dwie osoby, które zostały w minioną sobotę złapane na poruszaniu się po lesie na skuterach śnieżnych, a w efekcie otrzymały mandaty.
Wspólne patrole wiślańskich strażników leśnych i policjantów będą kontynuowane w najbliższym czasie.
Foto: KPP Cieszyn
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Codziennie przy schronisku na hali miziowej popijają sobie piwka i jedzą kiełbaski po kilka skuterów i pomimo że milicja śmiga po stokach to boi się chyba podejść !!!