Reklama

TS Podbeskidzie. Tomasz Mikołajko odpowiada na pytania

21/01/2016 13:28

Powołany przez radę nadzorczą spółki na stanowisko wiceprezesa Podbeskidzia Tomasz Mikołajko spotkał się z dziennikarzami na terenie Stadionu Miejskiego. Poruszył kilka istotnych kwestii.


Można powiedzieć, że Tomasz Mikołajko wrócił na „stare śmieci”, wszak bielszczanin pracował już na rzecz Podbeskidzia. Od 2010, gdy prezesem był Janusz Okrzesik, odpowiadał za dział marketingu. W 2013 roku trafił do Piasta Gliwice, gdzie prowadził dział marketingu i Klub Biznesu. – Czuję się jak w domu. To moje miasto i klub, w którym zaczynałem pracę w piłkarskiej branży. Pamiętam jeszcze stary stadion. Opuściłem lidera Ekstraklasy, ale lubię wyzwania – skomentował swój powrót do Bielska-Białej nowy wiceprezes „Górali”.

Spotkanie odbyło się na terenie Stadionu Miejskiego, nie mogło zatem zabraknąć pytań dotyczących jego otarcia i sposobu na zapełnienie trybun. – Różnorakie procedury związane z otwarciem stadionu trwają. Muszę się z nimi zapoznać. Przypuszczam, że cały obiekt zostanie oddany do użytku po zakończeniu rundy wiosennej. Wcześniej przeniesiemy na stadion biura klubowe. Łatwiej nam będzie przyjmować klientów i partnerów właśnie tutaj – stwierdził. – Sposób na zapełnienie trybun? Dobra gra zespołu, dobre wyniki. Doświadczyłem tego w Gliwicach. Piast w tamtym sezonie bronił się przed spadkiem. Teraz, po kilku przemyślanych transferach jest liderem. Kibice chętniej przychodzą na trybuny, gdy zespół gra dobrze. Łatwiej pozyskać także sponsorów – dodał.

Zmian dokonuje się zazwyczaj wtedy, gdy nie wszystko funkcjonuje zgodnie z założeniami. Podbeskidzie zajmuje ostatnie miejsce w tabeli, konflikt z firmą Murapol nie został zażegnany przez prezesa Wojciecha Boreckiego, wspomniani kibice nie zapełniają otwartego w połowie stadionu… – Stawiamy przed sobą dwa główne cele. Przede wszystkim cel sportowy. Walczymy o pierwszą ósemkę, bo jest to wciąż cel realny, daje nam utrzymanie, na którym nam zależy. Postaramy się także zmienić funkcjonowanie i finansowanie klubu. Myślimy o ewolucji, nie rewolucji. Jest miasto, jest firma Murapol, chcemy otworzyć się na innych partnerów i sponsorów, pokazać, że warto wspierać Podbeskidzie, które ma być klubem całego regionu. Zamierzamy wyjść z działaniami poza obręb miasta. Mamy kilka pomysłów – zapewnił nowy wiceprezes.

Jutro zespół wyrusza na zagraniczny obóz. Jego szeregi do tej pory wzmocnił tylko Paweł Baranowski. Kontrakty dla nowych zawodników z biletem „last minute” do Turcji są możliwe. – Chcemy postawić na jakość, nie ilość. Kadra zespołu nie jest mała, a budżet ma swoje ograniczenia. Mamy mało czasu do rozpoczęcia obozu. Dwa, może trzy transfery postaramy się dopiąć na dniach. Jeśli nie uda się przed wylotem zespołu do Turcji, to zawodnicy dołączą do niego w trakcie zgrupowania. Wiem, jakie są oczekiwania trenera – zakończył wątek transferowy Tomasz Mikołajko.

Foto: Łukasz Laskowski/Press Focus

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do