Reklama

Trudne zadanie piłkarzy TS Podbeskidzie

Kurier.BB
28/01/2021 04:38

W najbliższą niedzielę ligowe rozgrywki wznowią piłkarze PKO Ekstraklasy. Trudne zadanie czeka zespół Podbeskidzia, który zajmuje obecnie ostatnie miejsce w tabeli ze stratą czterech punktów do bezpiecznego miejsca. Zimą w klubie nastąpiła zmiana trenera, kibice boją się jednak, że to może nie wystarczyć do uratowania najwyższego szczebla rozgrywek dla Bielska-Białej.


Na ławkę trenerską, po ponad 8 latach, powrócił trener Robert Kasperczyk. Ten sam, z którym Górale wywalczyli w 2011 roku pierwszy, historyczny awans do ekstraklasy. W Bielsku-Białej trener ma bardzo dobra opinię, jednak poza naszym miastem Kasperczyk niczego szczególnego nie osiągnął. Jego przygody ze Stalą Rzeszów, Motorem Lublin i Sandecją Nowy Sącz, nie były udane. Przez ostatnie cztery lata nowy trener Podbeskidzia był szefem skautingu Cracovii. 
Poza Kasperczykiem zimą w klubie pojawiło się także kilku nowych zawodników. Przede wszystkim wzmocniona została obrona, która jesienią była zdecydowanie najsłabszą formacją w lidze. Kontrakty z Góralami podpisali grający ostatnio w Wiśle Kraków Rafał Janicki oraz przychodzący z Rakowa Częstochowa Chorwat Petar Mamić. Jeszcze jednym defensywnym graczem pod Klimczokiem ma być Słowak Andrej Kadlec, jednak jego wypożyczenie z Jagiellonii Białystok jeszcze nie doszło do skutku ze względu na kontuzję zawodnika. 
Poza obrońcami zespół z Bielska-Białej zasilił czeski pomocnik Jakub Hora, który ostatnio zdobył mistrzostwo Łotwy z FC Ryga. 
Czy ruchy kadrowe będą wystarczające? W spotkaniach sparingowych Górale prezentowali się lepiej niż solidnie. Podbeskidzie wygrało kolejno z przedstawicielami ligi czeskiej (Slezský FC Opawa, 1:0), słowackiej (MŠK Žilina,  2:1) i słoweńskiej (Olimpija Lublana,  2:0) by przegrać ostatni sparing z Lewskim Sofia 0:1. Co ważne, bielszczanie w czterech meczach stracili tylko 2 bramki. Jeśli równie solidnie będą grali w lidze, powinni zdobyć zdecydowanie więcej punktów niż jesienią. 
Wygląda na to, że trener Kasperczyk odbudował także dobrą atmosferę w szatni Podbeskidzia. To ważne, gdyż właśnie kolektyw był największą siłą zespołu Kasperczyka przed 10 laty.
Pierwszy ligowy mecz Podbeskidzie rozegra już w najbliższą niedzielę, 31 stycznia. Rywalem Górali będzie w Bielsku-Białej mistrz Polski, Legia Warszawa. Niestety kibice będą mogli ten mecz obejrzeć tylko w telewizji, początek transmisji o godzinie 17.30.

Foto: J. Ziemianin/TS Podbeskidzie

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do