Reklama

To będzie zupełnie nowe Podbeskidzie

Kurier.BB
25/07/2021 18:04

Sympatycy Podbeskidzia z niepokojem oczekują na nowy piłkarski sezon, który w I lidze rozpocznie się 31 lipca. Drużyna, która spadła z Lotto Ekstraklasy praktycznie przestała istnieć, gdyż odeszło z niej kilkunastu piłkarzy. Po wznowieniu treningów w zespole nie miał kto trenować, trzeba było nawet odwołać jeden z planowanych sparingów. Z czasem z chaosu wyłoniła się jednak wizja, której głównym autorem jest nowy dyrektor sportowy klubu, Łukasz Piworowicz. Jak jego zdaniem ma wyglądać budowany zespół?

To, że pracujący w ostatnich latach dla odnoszących sukcesy: Piasta Glwice, Rakowa Częstochowa i Górnika Zabrze Łukasz Piworowicz pojawił się w Bielsku-Białej jest sporym sukcesem klubu. Nowy dyrektor sportowy TS Podbeskidzie nie ukrywa, że miał propozycje przedłużenia kontraktu z Górnikiem Zabrze oraz oferty z innych klubów ekstraklasy. Wybrał jednak Bielsko-Białą, gdyż przekonała go wizja pracy dyrektora sportowego przedstawiona przez prezesa Bogdana Kłysa i właścicieli klubu. – Mam być odpowiedzialny za długofalową politykę w obszarze sportowym i taka rola mi odpowiada. Przez wiele lat się do niej przygotowywałem, czuję się w niej dobrze i uważam, że moja wiedza i doświadczenie dają gwarancję pracy na odpowiednim poziomie – mówi Piworowicz. – Oczywiście to jest sport i nie mogę dać gwarancji, że moja praca przyniesie sukcesy. Mogę jednak zapewnić, że będę ciężko pracował dla dobra klubu - dodaje.

Piworowicz uważa, że Bielsko-Biała ma wszystko, aby powstał tutaj w dłuższej perspektywie czasowej solidny, ekstraklasowy zespół: nowoczesny stadion, poukładany organizacyjnie klub, przetarcie w grze na poziomie ekstraklasy, kibice.
Jakie będzie więc nowe Podbeskidzie tworzone wraz z duetem trenerskim Piotr Jawny – Marcin Dymkowski? – Rzeczywiście tworzony zespół jest autorską koncepcją osób pracujących obecnie w pionie sportowym, zarówno sztabu trenerskiego jak i osób pracujących w skautingu – mówi Piworowicz. – Chcemy, żeby Podbeskidzie było klubem nowoczesnym, zachęcającym kibiców do przyjścia na stadion tym, co dzieje się na boisku. Aby tak się stało Podbeskidzie będzie chciało kontrolować grę i dominować nad rywalami.  Chcemy tworzyć wiele sytuacji podbramkowych i strzelać wiele bramek. Będziemy korzystali oczywiście z szybkiego ataku, natomiast chcemy jak najlepiej grać w piłkę również w ataku pozycyjnym - wyjaśnia dyrektor sportowy Podbeskidzia. Właśnie z myślą o takiej grze dobierani są zawodnicy. – Większość sprowadzanych piłkarzy szczyt kariery ma jeszcze przed sobą, co oznacza, że będą się rozwijali wraz z rozwojem zespołu. Mam nadzieję, że w naturalny sposób ta drużyna wejdzie na poziom ekstraklasy, choć nie mogę powiedzieć kiedy to nastąpi – mówi Piworowicz. Jak zaznaczył nowy szef pionu sportowego TSP, przebudowa zespołu się nie skończyła i kolejnych kontraktów można spodziewać się jeszcze przed rozpoczęciem rozgrywek. 

Piworowicz podkreśla, że pierwszeństwo w zespole będą mieli wychowankowie oraz wyróżniający się zawodnicy z regionu. Właśnie z myślą o tym, że jest wychowankiem Podbeskidzia, ściągnięto Daniela Mikołajewskiego. – Zależy nam na tym, aby grało tutaj jak najwięcej zawodników z Bielska-Białej i regionu, natomiast muszą oni reprezentować odpowiedni poziom sportowy - wyjaśnia.  

Czy Podbeskidzie od pierwszego sezonu meczu 2021/2022 będzie zespołem? Należy pamiętać, że Piworowicz rozpoczął pracę w Bielsku-Białej 1 czerwca i miał bardzo mało czasu na wdrożenie swoich pomysłów. – W normalnych warunkach tego typu operacje planuje się co najmniej przez kilka miesięcy, natomiast my mieliśmy na to zaledwie kilka tygodni. Siłą rzeczy nie jest więc wszystko jeszcze tak, jakbym sobie życzył – tłumaczy Piworowicz zaznaczając, że kolejne korekty w zespole wprowadzane będą w kolejnych okienkach transferowych. 

Jarosław Zięba

Foto: Foto: Jakub Ziemianin / TS Podbeskidzie

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do