Reklama

Solenizant, Litwin i strzał życia!

26/10/2015 20:18

 

 

 

 

 


Bielskie Podbeskidzie kontynuuje dobrą serię pod szkoleniowym okiem Roberta Podolińskiego. Wygrało ważny mecz w Zabrzu.


Inicjatywę w pierwszej fazie meczu posiadali gospodarze, przełożyło się to na kilka wrzutek, dwa spalone i niecelny strzał Roberta Jeża głową. Podbeskidzie pierwszy warty odnotowania atak przeprowadziło w 10. minucie. Po szybko rozegranym wrzucie z autu w pole karne wpadł Robert Demjan, Słowak został zablokowany. Nikt nie przeszkodził mu w zdobyciu gola niespełna kwadrans później. Po prostopadłym podaniu autorstwa Mateusza Możdżenia znalazł się przed Grzegorzem Kasprzikiem, przymierzył w długi róg. Obchodzący dzisiaj urodziny napastnik otworzył zatem wynik rywalizacji. Zmianie wyniku zapobiegł chwil kilka później Emilijus Zubas. Łukasz Madej ograł Marka Sokołowskiego, a następnie oddał strzał z obrębu „szesnastki”, Litwin popisał się skuteczną interwencją.

Mateusz Szczepaniak odebrał futbolówkę Pawłowi Widanowowi, podprowadził kilka metrów, a następnie dograł do Możdżenia, który uderzył nad poprzeczką z okolic linii pola karnego – tak przebiegała najgroźniejsza akcja pierwszego kwadransa drugiej odsłony. Chwilę później najlepszy strzelec „Górali” błysnął raz jeszcze, obrócił się z obrońcą na plecach, oddał celny strzał. Gospodarze również szukali gola. Przed szansą na niego stanęli m.in. po… rzucie rożnym gości. Wyszli z szybką kontrą, w pewnym momencie mieli liczebną przewagę na połowie rywala, nie osiągnęli swego. Dośrodkowanie Madeja i zablokowany strzał Romana Gergela – tyle przyniósł ów atak. Raz jeszcze… Górnik szukał, próbował, ale podopieczni Roberta Podolińskiego grali bardzo mądrze, kontrolowali przebieg meczu. Sytuacja Zabrzan pogorszyła się, gdy fenomenalnym strzałem(?) popisał się Adam Mójta. Lewy obrońca z ostrego kąta skierował piłkę do celu, ta zanim ugrzęzła w siatce otarła się o poprzeczkę, następnie odbiła od słupka. W końcówce rywala mógł dobićDariusz Kołodziej, z bliska przestrzelił głową.

Dobry mecz rozegrał Demjan – zdobył gola. Bezbłędny w bramce, nie pierwszy raz, był Zubas. Mójta zdobył gola, który być może będzie kandydował do miana trafienia sezonu. Na słowa uznania zasłużył jednak cały zespół.

Górnik Zabrze – Podbeskidzie Bielsko-Biała 0:2 (0:1)
0:1 Demjan (24′)
0:2 Mójta (76′)

Podbeskidzie: Zubas – Pazio, Nowak, Deja, Mójta – Kato (59′ Kołodziej), Sokołowski, Kowalski (82′ Kolcak), Możdżeń, Szczepaniak (90′ Jonkisz) – Demjan
Trener: Podoliński





Foto: Norbert Barczyk/Press Focus

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do