Reklama

Rekord wygrywa z KGHM Zanam Polkowice

27/05/2017 20:00

 Trzy punkty nagrodą za cierpliwość.


Przez długi czas spotkania niewiele zwiastowało takie rozstrzygnięcie potyczki. Zanim bielszczanie osiągnęli przewagę w polu minęło sporo minut pierwszej części spotkania. Dobrze usposobieni polkowiczanie nie dość, że demonstrowali solidną grę w defensywie, to jeszcze parokrotnie zagrozili defensywie Rekordu. Z czasem „rekordziści” opanowali środek pola, ale najlepszą z okazji w tej fazie meczu wypracowali po stałym fragmencie. Po kornerze Michał Bojdys w swoim stylu przymierzył głową w poprzeczkę, a piłka po dobitce Mateusza Kubicy wylądowała w rękawicach już leżącego na murawie Damiana Primela.

Druga część spotkania, a przynajmniej jej większa część, raczej zwiastowała, iż to goście są bliżej kompletu punktów. Gospodarze dość długo szukali właściwego dla siebie rytmu gry, ale gdy już go odnaleźli…Końcowy kwadrans był popisem jednego zespołu. Rozmach i widowiskowość akcji biało-zielonych musiały budzić uznanie. A skoro w parze z jakością gry szła skuteczność, to ręce kibiców same składały się do oklasków. Jakby mało tych zachwytów nad koncertową grą bielszczan w końcowej sekwencji meczu, to jeszcze padły trzy nieprzeciętnej urody gole. Dwa z nich zdobył – z oczywistą i widoczną na zdjęciu dedykacją – Marek Sobik. Skrzydłowy Rekordu, podobnie jak pozostali bielscy zmiennicy, wprowadzili do gry sporo jakości i ożywienia.

 





Rekord Bielsko-Biała


KGHM ZANAM Polkowice




3


0



 Bramki


"74 Sobik, "79 Hałat, "83 Sobik
 


 Składy


Żerdka – Maślorz (60. Gaudyn), Bojdys, Rucki, Dudek (67. Czernek), Ogrocki (70. Hałat), Nagi, Hilbrycht, Żołna, Solorzano (55. Sobik), Kubica
Primel – Zawadzki, Ptak, Fryzowicz, Nowacki (52. Wojciechowski), Kobiela (64. Surożyński), Famulski, Konefał, Bancewicz, Szuszkiewicz, Bednarski


 żółte kartki


"42 Hilbrycht, "66 Bojdys, "77 Gaudyn
"17 Ptak, "40 Famulski


Fot. Paweł Mruczek / bts.rekord
 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do