Reklama

Przyczyny wypadków na skrzyżowaniu Warszawska Kwiatkowskiego Sarni Stok

03/09/2019 11:12

Miejski Zarząd Dróg w Bielsku-Białej opublikował wyniki analizy zdarzeń drogowych na skrzyżowaniu ulic: Warszawska – Eugeniusza Kwiatkowskiego – Sarni Stok, przeprowadzonej na podstawie monitoringu wizyjnego, którym objęte jest to miejsce.

Analiza wykazała, że główną przyczyną wypadków jest niedostosowanie się kierowców do sygnalizacji świetlnej. MZD przypomina, że zgodnie z obowiązującymi przepisami należy stosować się do sygnałów nadawanych przez najbliższy sygnalizator zlokalizowany bezpośrednio przy linii warunkowego zatrzymania.

Najbardziej kolizyjne relacje to:
1) Relacja na wprost i w lewo z ul. Sarni Stok z relacją na wprost z ul. Warszawskiej (kierunek Centrum)
W poniższej sytuacji należy oczekiwać na sygnał zielony, tak jak pojazd Volkswagen (rys.1).

Rys.1. Prawidłowe oczekiwanie na sygnał zielony na ul. Sarni Stok

 

Z analizy nagrań zdarzeń drogowych wynika, iż część kierowców zamiast stosować się do pierwszego sygnalizatora na danym wlocie, stosuje się do sygnalizatora zlokalizowanego na tarczy skrzyżowania, który w danym momencie dedykowany jest dla innej relacji. Konsekwencją takiego manewru jest np. zderzenie boczne z pojazdem jadącym ul. Warszawską w kierunku Centrum (rys.2).

Rys.2. Wjazd na czerwonym świetle na wlocie ul. Sarni Stok

Relacja na wprost i w lewo z ul. Sarni Stok z relacją na wprost i w lewo z ul. Warszawskiej (kierunek Katowice),

Rys.3. Przekroczenie linii zatrzymania pomimo braku możliwości ewakuacji ze skrzyżowania

Ze zgromadzonego materiału wynika także, iż część pojazdów jadących na wprost lub w lewo z ul. Sarni Stok, wjeżdżając na czerwonym świetle, doprowadziła do kolizji z pojazdami jadącymi ul. Warszawską w kierunku Katowic (rys.4).
W nawiązaniu do (rys. 3) należy przypomnieć, iż w przypadku braku możliwości ewakuacji ze skrzyżowania nie należy przekraczać linii warunkowego zatrzymania, nawet w przypadku sygnału zielonego.

Rys.4. Wjazd na czerwonym świetle od strony ul. Sarni Stok

3) Relacja na wprost i w lewo z ul. Warszawskiej (kierunek Katowice) z relacją na wprost i w lewo z ul. Sarni Stok.

Rys. 5. Oczekiwanie na sygnał zielony dla relacji na wprost z ul. Warszawskiej w kierunku Katowic

W powyższej sytuacji należy zwrócić uwagę na sygnalizator umieszczony jako pierwszy od strony Centrum, a nie na sygnalizator umieszczony na tarczy skrzyżowania (rys.5). Efektem niezastosowania się do pierwszego sygnalizatora jest kolizja z pojazdem jadącym z ul. Sarni Stok na wprost lub w lewo. Monitoring wizyjny zarejestrował zdarzenia drogowe do których dochodziło w powyższych okolicznościach (rys. 6).

 

 

Rys.6. Wjazd na czerwonym świetle na ul. Warszawskiej w kierunku Katowic

4) Relacja na wprost i w lewo z ul. Warszawskiej (kierunek Katowice) z relacją na wprost i w lewo z ul. Eugeniusza Kwiatkowskiego.

Rys.7. Prawidłowe oczekiwanie na sygnał zielony.

W sytuacji przedstawionej na (rys.7) należy zwrócić uwagę, aby zatrzymywać się przy sygnalizacji umieszczonej na tarczy skrzyżowania. Z analizy materiału wynika, że kierujący pojazdami niejednokrotnie nie stosują się do sygnału czerwonego, wskutek czego dochodzi do zdarzeń drogowych z pojazdami jadącymi na wprost lub w lewo z ul. Eugeniusza Kwiatkowskiego. Należy też przypomnieć, iż w przypadku braku możliwości ewakuacji ze skrzyżowania nie należy przekraczać linii warunkowego zatrzymania.

Rys. 8. Przekroczenie linii warunkowego zatrzymania mimo braku możliwości ewakuacji

W powyższym przykładzie (rys.8) wielokrotnie dochodzi do niebezpiecznych sytuacji w momencie nadania sygnału zielonego dla relacji na wprost i w lewo z ul. Eugeniusza Kwiatkowskiego. Pojazdy marki Skoda oraz Volkswagen nie powinny przekroczyć linii zatrzymania na tarczy skrzyżowania.

Ponadto z uwagi na liczne wjazdy „pod prąd” Miejski Zarząd Dróg przypomina, iż w celu wykonania manewru skrętu w lewo, w pierwszej kolejności należy wjechać na tarczę skrzyżowania, a w następnej kolejności wykonać manewr skrętu.

Reasumując, kierowcy na przedmiotowym skrzyżowaniu powinni zachować szczególną ostrożność oraz stosować się do właściwych sygnalizatorów, a także nie przekraczać linii warunkowego zatrzymania bez możliwości ewakuacji ze skrzyżowania. Zastosowanie się do w/w zaleceń pozwoli uniknąć niebezpiecznych sytuacji. Należy zaznaczyć, iż w analizie pominięto pojazdy wjeżdżające z premedytacją na sygnale czerwonym.

 

 

 

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    SBI - niezalogowany 2019-09-04 09:22:26

    Zastosowac proste rozwiazani wyprowadzić tak zwane "żółte pola, kwadraty" wymalowane na skrzyżowaniu ktore oznaczaja zakaz zatrzymywania i sypać mandatami aż się nauczą jak w anglii

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    aaa - niezalogowany 2019-09-04 09:06:15

    @zBB Z jednej strony się zgodzę, bo cała masa ludzi nie powinna siadać za kółko. Ale z drugiej zauważ, że Ci sami ludzie nie materializują się znikąd na tym skrzyżowaniu, tylko docierają do niego przejeżdżając przez całą masę innych skrzyżowań i tam nie powodują oni tylu wypadków. Gdyby w Bielsku powstało rondo bez znaku "Ustąp pierwszeństwa" to jestem na 100% pewny, że każdy (powtarzam każdy) kierowca jadący po tym rondzie pierwszy raz wymusiłby pierwszeństwo na osobach na niego wjeżdżających (bo w Polsce dominują ronda z pierwszeństwem dla osób na nich się znajdujących). Czy winne byłoby złe prawo? Nie. Czy winni byliby ludzie? Na pewno. Czy winny byłby projektant? Oczywiście, bo założył utopijną wizję, w której każdy kierujący jest nieomylną maszyną, idealnie znającą przepisy i nie popełniającą błędów. Znając jednak realia polskich dróg powinien zdecydować się na zastosowanie rozwiązania, które zmniejszy prawdopodobieństwo poważnego wypadku.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    aaa - niezalogowany 2019-09-04 08:56:47

    Zrobili analizę i wyciągnęli totalnie BEZSENSOWNE wnioski. Skoro dochodzi w tym miejscu do wypadku i nie są to wypadki z udziałem spadających meteorytów to wiadomo, że (wykluczając bardzo rzadkie wypadki spowodowane awariami) zawinił jeden z uczestników. Konstrukcja skrzyżowania jest zgodna z prawem i przepisami, więc logiczne jest, że ten uczestnik musiał złamać przepisy. Co za odkrycie!!! Należałby jednak zadać sobie WAŻNIEJSZE pytanie: DLACZEGO NA TYM SKRZYŻOWANIU DOCHODZI DO WIĘKSZEJ ILOŚCI WYPADKÓW NIŻ W INNYCH MIEJSCACH? Przecież ci sami kierowcy jeżdżą po okolicy i na innych skrzyżowaniach nie powodują tylu wypadków. Odpowiedź jest prosta: infrastruktura powinna być projektowana tak, żeby była zgodna z prawem i przepisami oraz żeby MINIMALIZOWAŁA skutki ludzkich pomyłek i błędów. Skrzyżowanie na Sarnim Stoku jest właśnie przykładem tego jak NIE PROJEKTOWAĆ tego typu skrzyżowań. Ludzie mylą na nim sygnalizatory, skręcają pod prąd, do tego dochodzi zmieniająca się sekwencja świateł i mamy gotowy przepis na poważne wypadki. Jakoś na dużo większym skrzyżowaniu Bora-Komorowskiego z Partyzantów nie ma tylu wypadków - może warto zastanowić się, dlaczego. To skrzyżowanie to jeden wielki bubel tak samo jak pomysł sygnalizacji świetlnej na Hulance, po wyłączeniu której ruch stał się płynny.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    kierowca z BB - niezalogowany 2019-09-03 19:07:35

    przyczyna jest GŁUPOTA I BEZMYŚLNOŚĆ TUMANÓW !!!! a nie to które światła gdzie się zapalają ! to samo na tak zwanym zakręcie idiotów ! gdzie wystarczy zwolnić !!!!!!!!!!!!!!! i nic się nie stanie TUMANY AROGANCKIE BEZ SZACUNKU DO PRAWA !

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    ds - niezalogowany 2019-09-03 15:01:24

    9/10 kierowców będąc na rondzie nie traktują tego "czegoś" jak skrzyżowania w najlepsze tamując przejazd... bo przecież jest na rondzie i ma pierwszeństwo... należy pamiętać że tak jak na skrzyżowanie tak jak i na rondzie nie należy stać jeżeli nie można go opuścić przed zmianą światła, dodatkowo bez sygnalizacji świetlnej nie wolno "tamować" ruch stojąc i blokując samochody chcące przejechać przez rondo w innym kierunku. tych samych 9/10 nie wie, że w przypadku przejść dla pieszych rozdzielnych wysepką należy traktować przejście jako dwa oddzielne, a wielokrotnie delikwent widzący pieszego z prawej strony jezdni zatrzymuje się by przepuścić pieszego....

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    zBB - niezalogowany 2019-09-03 14:38:37

    No niestety takie są fakty. Połowa kierujących nie powinna mieć uprawnień. Skoro nie rozumieją takich podstaw.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    kierowcaBombowca - niezalogowany 2019-09-03 13:10:21

    Czyli mam rozumiec, ze projektant nic nie zepsul tylko wszyscy powinni oddac prawko!? Wazne, ze "Co zlego to nie My".

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do