
Żadnego z sześciu domowych spotkań zespół „Górali” w obecnym sezonie nie wygrał. Kibice zadają sobie nie tylko pytanie, czy przełamanie nastąpi w konfrontacji z Zagłębiem Lubin, lecz również o powody tej kiepskiej serii. Zadaliśmy je i my, przyłączając się do wirtualnej konferencji prasowej ze szkoleniowcem Podbeskidzia, Robertem Podolińskim.
Czy niemoc Podbeskidzia w meczach domowych to kwestia „głowy”? Czy może wynika z faktu konieczności prowadzenia gry, co zespołowi wychodzi znacznie gorzej, niż gra z kontry? - Nie jestem w stanie określić tego jednym zdaniem. Wcale nie jest tak, że musimy prowadzić u siebie grę. Tak graliśmy, gdy „goniliśmy wynik” z Jagiellonią. Z Piastem byliśmy schowani, oczekując na swoje szanse. Chyba więc nie do końca to wspomniane jest przyczyną braku zwycięstwa u siebie - stwierdził trener bielszczan, który dodał, że celem w niedzielę będzie zwycięstwo, a drużyna nie rozważa tego, czy aktualnie mogła mieć w dorobku więcej punktów na koncie.
Jutro na naszych łamach zapowiedź pierwszego meczu serii gier rewanżowych w Ekstraklasie.
Foto: Rafał Rusek/Press Focus
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie