
Ślęza bardzo szybko objęła prowadzenie, a strzelony gol ustawił mecz. W 5. minucie po rzucie rożnym piłkę głową przedłużył Dawid Molski, a jej adresatem był Firlej. Po jego główce futbolówka odbiła się od słupka, a następnie w dużym zamieszaniu odbiła się ponownie od Firleja i wylądowała w bramce.
W 18 min. piłkarze Ślęzy przeprowadzili wzorcową kontrę, a po podaniu Kornela Traczyka, Firlej objechał bramkarza i praktycznie z zerowego konta po raz drugi umieścił piłkę w siatce. Wkrótce wynik mógł być jeszcze bardziej okazały, lecz dwóch znakomitych okazji nie wykorzystał Mateusz Kluzek.
W 44. minucie sędzia podyktował rzut karny, ale strzał Marcina Czaickiego obronił bramkarz gospodarzy. W 59 min. Stal miała najlepszą (poza wspomnianym wcześniej karnym) szansę do zdobycia gola, ale Bezak z 10 m. nie trafił w światło bramki.
Ślęza Wrocław - BKS Stal Bielsko-Biała 2:0 (2:0)
Bramki:
1:0 Firlej (5")
2:0 Firlej (18")
Ślęza: Gorczyca, Repski, Mańkowski, Bohdanowicz, Firlej (76’Jakóbczyk), Traczyk (76’Stempin), Kluzek (90’Berkowicz), Molski (64’Jarczak), Łątka, Wdowiak, Małecki
Stal: Kozik, Kareta, Radomski (88’Czekański), Bezak (62’Klama), Zakrzewski, Pielichowski, Czaicki, Sobala, Pieczur, Dzionsko, Jarnot (82’Caputa)
Fot. bks.bielsko
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie