
Mecz rozpoczął się obiecująco dla gospodyń, które szybko objęły prowadzenie 3:0. Jednak bielszczanki nie zamierzały tanio sprzedać skóry. Po skutecznym bloku Aleksandry Gryki, BKS zbliżył się na jeden punkt (5:4). Niestety, łodzianki natychmiast odpowiedziały, odskakując na 8:4 po bloku Dominiki Sobolskiej-Tarasovej. W tej fazie seta PGE Grot imponował defensywą, podczas gdy w szeregach gości mnożyły się błędy. Przy stanie 12:6 dla Łodzi, po ataku w antenkę Gryki i asie serwisowym Pauliny Damaske, trener Bielska Bartłomiej Piekarczyk zdecydował się na pierwszą przerwę.
Impulsem do odrabiania strat okazała się Kertu Laak, popisując się skutecznym atakiem. Kolejne udane akcje Julity Piaseckiej i błąd rywalek pozwoliły BKS-owi zmniejszyć dystans do 13:11. Tym razem czas wziął trener gospodyń Maciej Biernat. Po błędzie Jeleny Blagojević, bielszczanki traciły już tylko punkt (14:13), a blok Martyny Borowczak dał remis po 15! Zawodniczki z Bielska-Białej poszły za ciosem, a dwa ataki "Mery" wyprowadziły je na prowadzenie 18:16. Trener Łodzi ponownie zareagował przerwą. Łodzianki zdołały doprowadzić do remisu po 20, a końcówka seta była niezwykle zacięta. Kluczową rolę odegrała Kertu Laak, do której Julia Nowicka kierowała piłki. To właśnie Estonka wywalczyła pierwszą piłkę setową, a dobra zagrywka utrudniła akcję rywalek. Ostatecznie seta atakiem po bloku zakończyła Martyna Borowczak, dając BKS-owi prowadzenie 1:0.
Drugi set rozpoczął się zdecydowaną przewagą gospodyń (5:1). Bielszczanki miały problemy z przebiciem się przez szczelny blok rywalek. Przy stanie 7:2 trener Piekarczyk poprosił o czas, ale nie przyniosło to oczekiwanego efektu. Łodzianki złapały swój rytm i na każdy punkt BKS-u odpowiadały dwoma (10:3, 12:4, 14:5, 16:6). Przewaga PGE Grot rosła lawinowo. Trener Bielska dał odpocząć Nowickiej i Laak, wprowadzając Szewczyk i Brzozę, ale obraz gry nie uległ zmianie. Łodzianki pewnie wygrały 25:12, doprowadzając do remisu w meczu 1:1.
Trzecia partia to ponowna zmiana obrazu gry. Świetne zagrywki Julii Nowickiej odrzuciły łodzianki od siatki, a dwa bloki dały BKS-owi prowadzenie 4:0. Mimo prób zbliżenia się gospodyń, bielszczanki walczyły z determinacją. Blok Nowickiej na Blagojević dał prowadzenie 11:6. Przewaga BKS-u systematycznie rosła. Dobre zagrywki Borowczak, skuteczne ataki Piaseckiej i Gryki oraz defensywa Laak i Drabek powiększały dystans. Przy stanie 18:6 dla Bielska, trener Łodzi dokonał zmian w składzie. Rozpędzone bielszczanki wygrały seta 25:11 i wyszły na prowadzenie w meczu 2:1.
Czwarty set rozpoczął się wyrównaną walką, ale przy stanie 6:3 łodzianki odskoczyły na trzy punkty, co skłoniło trenera Piekarczyka do wzięcia czasu. BKS zbliżył się na jeden punkt, ale przez dłuższy czas nie potrafił doprowadzić do remisu. Przy stanie 14:14, po świetnych zagrywkach Borowczak, to trener Biernat poprosił o przerwę. Remis utrzymywał się do stanu 16:16. Następnie błąd Abramajtys i as serwisowy Grabki dały Łodzi trzy punkty przewagi (19:16). Mimo ponownego zbliżenia się Bielska na jeden punkt, dwa bloki na Borowczak dały PGE Grot prowadzenie 23:19. Ostatecznie set zakończył się wynikiem 25:20, co oznaczało tie-break.
Decydującą partię lepiej rozpoczęły przyjezdne (3:0), co zmusiło trenera Biernata do szybkiej reakcji i wzięcia czasu. Przerwa podziałała mobilizująco na łodzianki, które szybko wyrównały na 5:5. Tym razem o czas poprosił trener Piekarczyk. W kolejnej akcji Kinga Drabek popisała się efektowną obroną, dając punkt BKS-owi. Przy zmianie stron, po bloku na Damaske, Bielsko prowadziło 8:7. Niestety, kiwka Grabki dała prowadzenie Łodzi (11:10). Chwilę później atak Enweonwu i błąd Laak dały gospodyniom trzy punkty przewagi (13:10), której bielszczankom nie udało się już odrobić. PGE Grot Budowlani Łódź wygrały tie-break 15:11 i cały mecz 3:2, zdobywając brązowy medal.
BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała zakończył sezon TAURON Ligi na czwartym miejscu. Był to dla zespołu intensywny rok, naznaczony zdobyciem Superpucharu Polski, powrotem do Ligi Mistrzyń i walką w Pucharze Polski oraz lidze. Mimo porażki w meczu o brąz, drużyna z Bielska-Białej ma za sobą bogaty w wydarzenia sezon. W Łodzi natomiast zapanowała euforia. PGE Grot Budowlani sięgnęły po brązowy medal, a MVP spotkania została wybrana Dominika Sobolska-Tarasova.
PGE Grot Budowlani Łódź – BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała 3:2 (23:25, 25:12, 11:25, 25:20, 15:11)
Stan rywalizacji do trzech zwycięstw: 3:0 dla PGE Grota Budowlanych Łódź
MVP: Dominika Sobolska-Tarasova (PGE Grot)
Składy drużyn:
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie