Reklama

Pora na przełamanie. "Dwójka" to okazja?

14/04/2017 12:00

Jeleśnianka Jeleśnia po 15. kolejkach zajmuje miejsce w strefie spadkowej.


Ostatnie wyniki drużyny - jeszcze w rundzie jesiennej - nie napawają optymizmem, choć w ostatnim meczu Jeleśnianka urwała punkt Skrzycznemu Lipowa. Czy to może oznaczać lepszy okres dla klubu z Jeleśni? Najbliższe spotkanie zespołu, jak i wszystkie pozostałe w ramach 16. kolejki żywieckiej A-klasy, zapowiadamy z Markiem Pielą, szkoleniowcem Jeleśnianki. 
Przełamania czas?
Jeleśnianka wiosnę rozpoczęła źle, bo od porażki 0:3 z Podhalanką Milówka. W następnej kolejce podopieczni Marka Pieli zremisowali już jednak z ekipą z Lipowej. W tym meczu kluczowym czynnikiem był fakt, że trener miał do dyspozycji aż 19. zawodników. - To rzadko się u nas zdarza - uśmiecha się szkoleniowiec. - Byłem tym bardzo mile zaskoczony. Zawodnicy chcą zrobić wszystko, aby się utrzymać, widać u nich zaangażowanie. W poprzednich spotkaniach zawsze kogoś nam brakowało, przez co musieliśmy zmieniać cały czas swoje ustawienie. Mam nadzieję, że teraz będzie lepiej, bo sytuacja w tabeli nie robi się nieciekawa - dodaje nasz rozmówca. 

Szanse na pierwsze wiosenne zwycięstwo ekipa z Jeleśni będzie miała już w najbliższą sobotę, gdy zmierzą się z "dwójką" GKS-u Radziechowy-Wieprz. - Przed nami trudny mecz. Zagramy z fajną, młodą drużynę. O zwycięstwo będzie ciężko bez względu na to, czy rywal otrzyma posiłki z I drużyny. Nastawiania mamy jednak bojowe - zapewnia Piela. 

Obie w kryzie, więc po remisie?
Soła Żywiec oraz Muńcuł Ujsoły w tym sezonie mocno rozczarowują. Zajmowane odpowiednio 8. i 12. miejsca, to jak potencjał tych zespołów zdecydowanie za mało. W sobotę drużyny zmierzą się ze sobą. - Muńcuł jest tuż nad nami w tabeli i bardzo potrzebuje punktów tak samo. Musi więc wygrać. Mają fajny atak, są wybiegani i mogą to wykorzystać. Jednak jeżeli Soła zagra odważnie, to nie jest bez szans i może coś ukuć. Żywczanie nie mogą jednak od początku się cofnąć - udziela wskazówek trener Jeleśnianki. 

W poprzedniej kolejce obie ekipy przegrały. Muńcuł zebrał baty od Orła Łękawica, zaś Soła musiała uznać wyższość Beskidu Gilowice. - Zapowiada się ciekawy mecz - dodaje Piela. 
 
Kandydaci faworytami, okażą się katami?
Orzeł Łękawica, Podhalanka Milówka, Beskid Gilowice i Magórka Czernichów w sobotę zmierzą się z zespołami, z którymi są w stanie sięgnąć po pełną pule. Lider A-klasy u siebie podejmować będzie Skrzyczne Lipowa, wicelider LKS Sopotnia zaś gilowiczanie o zwycięstwo powalczą w Pewli Ślemieńskiej. Najwięcej emocji zapowiada się jednak w Rajczy. Miejscowa Soła, która zajmuje 4. miejsce w tabeli, zmierzy się z piątą Magórką. - W Rajczy nigdy nie gra się łatwo. Solanie u siebie to prawdziwy wojownicy, więc zapowiada się niezły mecz, bo Magórka to również bardzo dobry zespół - powiedział Marek Piela. 
 
Program 16. kolejki:
 
14.04.2017 r. (piątek)
Soła Rajcza - Magórka Czernichów (g. 16:00)
 
15.04.2017 r. (sobota)
Podhalanka Milówka - LKS Sopotnia (g. 13:00)
Jeleśnianka Jeleśnia - GKS II Radziechowy-Wieprz (g. 15:00)
Muńcuł Ujsoły - Soła Żywiec (g. 16:00)
 
17.04.2017 r. (poniedziałek)
Orzeł Łękawica - Skrzyczne Lipowa (g. 11:00)
LKS Pewel Ślemieńska - Beskid Gilowice (g. 14:00)

___________________________
A-klasa Żywiec, Jeleśnianka Jeleśnia, Marek Piela

Sportowe Beskidy

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do