Reklama

Robert Podoliński. Więcej sytuacji niż w całej rundzie finałowej

15/05/2016 13:03

Siedem bramek padło w meczu Podbeskidzia z Wisłą Kraków. Bielski zespół postarał się o emocje w swoim ostatnim występie w Ekstraklasie, ale przegrał 3:4. Trener Robert Podoliński odniósł się do kilku kwestii podczas konferencji prasowej.

Siedem bramek w tym po uderzeniach z dystansu, oskrzydlające i skuteczne akcje z obu stron. Sytuacja zmieniała się niczym w kalejdoskopie – 2:1 do przerwy, 2:3 kwadrans później, niebawem 3:3, w końcu 3:4. – Mecz dla postronnego kibica mógł być bardzo przyjemny. W tym meczu stworzyliśmy więcej sytuacji bramkowych niż we wszystkich pozostałych meczach rundy finałowej. Myślę, że to miało decydujący wpływ na miejsce, w którym jesteśmy – rozpoczął Robert Podoliński, który podziękował kibicom za wsparcie. –Obserwując ekstraklasę pierwszy raz zetknąłem się z tym, że zespół, który spada i wiadomo, że zawaliliśmy, dostał owacje od kibiców. Do tej pory jestem w szoku, chciałbym tym ludziom podziękować i choćby z tego względu warto żeby jak najszybciej ekstraklasa do Bielska wróciła. Jestem pod ogromnym wrażeniem i w imieniu swoim, i zawodników dziękujemy wszystkim, którzy byli dziś na meczu. Zawiniliśmy i od tego nie uciekniemy, musimy wziąć winę na siebie – podkreślił.

Szkoleniowiec „Górali” nie uniknął pytania o swoją przyszłość. – Jestem umówiony na spotkanie z władzami klubu, po którym i ja i piłkarze na pewno dowiemy się więcej. Mam wewnętrzne odczucie, że jestem tu krótko. Pracowało mi się w klubie bardzo dobrze. Nie mówię o wyniku, czyli spadku z ekstraklasy, ale ja osobiście czuję się tu dobrze – powiedział.

Foto: Rafał Rusek/PressFocus

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do