Reklama

Leszek Ojrzyński. Trochę się w Podbeskidziu zmieniło

23/10/2015 22:06

W poprzednim sezonie Leszek Ojrzyński był trenerem bielskiego Podbeskidzia. W najbliższy poniedziałek spróbuje Podbeskidzie pokonać.


Leszek Ojrzyński aktualnie jest trenerem Górnika Zabrze, który w tabeli jest tuż za Podbeskidziem, w strefie spadkowej. Oba zespoły dzielą cztery punkty. – Podchodzimy do tego meczu, jak do każdego innego. Będziemy mogli zdobyć ważne trzy punkty – mówi Ojrzyński, który był szkoleniowcem klubu z Bielska-Białej przez niespełna dwa lata. –Sentymenty muszę zostawić na boku. Trzeba mieć chłodną głowę i szukać sposobu na wygranie. Wiemy w jakie pozycji jesteśmy, wiemy, że Podbeskidzie jest nad nami – dodaje.

Podbeskidzie po pojawieniu się w klubie Roberta Podolińskiego zdobyło w trzech meczach pięć punktów. – Trochę się w Podbeskidziu po moim odejściu zmieniło. Pojawili się w zespole młodzi i ciekawi zawodnicy, m.in. Szczepaniak, na którego musimy uważać. Ostatnio Podbeskidzie w lidze nie przygrywa, na pewno będzie chciało kontynuować passę– zauważa 43-letni szkoleniowiec.

Recepta na sukces w poniedziałek? – Gdybyśmy w poprzednich meczach zagrali na zero z tyłu, to wszystkie byśmy wygrali. Musimy wystrzegać się błędów w obronie. Wtedy będziemy mieli większe szanse na zwycięstwo – ocenia.

Ojrzyński został zwolniony z Podbeskidzia po porażce z Lechem Poznań w ostatniej kolejce fazy zasadniczej. Nie udało się „Góralom” dostać do grupy mistrzowskiej. – Zaraz po meczu wiedziałem o tym, że zostanę zwolniony. Przegraliśmy z mistrzem Polski. To jest już historia. Trener musi być przygotowany na to, że może zostać zwolniony w każdym momencie. Teraz jestem w innym klubie, pracuję dla Zabrza – podkreśla trener Górnika.

 

 

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do