Reklama

Było dobrze do 80 minuty

13/03/2016 13:59

Do 80. minuty meczu w Gliwicach wszystko układało się po myśli zespołu Podbeskidzia. Końcówka należała do gospodarzy. I na nic zdało się to, że bielszczanie za swój występ zebrali pozytywne recenzje.


Różnicy między zespołem walczącym o mistrzowski tytuł, jak to ma miejsce w przypadku gliwickiego Piasta i plasującym się w dolnej „ósemce” Podbeskidziem nie było na boisku widać. Dobrze grający „Górale” po 80. minutach prowadzili 2:1 i byli na najlepszej drodze do zdobycia punktów przy Okrzei. Wicelider Ekstraklasy zdołał jednak wymknąć się spod piłkarskiego „stryczka”. – Za dobry mecz i ładną grę punktów się nie przyznaje. A potrzebujemy ich w tym momencie, jak tlenu – mówił po meczu Adam Mójta, boczny defensor Podbeskidzia.

Czego zatem zabrakło, by odnieść historyczne zwycięstwo w Ekstraklasie nad Piastem, bądź przynajmniej wywieźć „oczko” z Gliwic? – Trochę szczęścia, trochę koncentracji. Piłka taka właśnie jest. Staraliśmy się stawić czoła wiceliderowi i dobrze nam to wychodziło. Walczyliśmy do samego końca o jak najlepszy wynik. Żałujemy bardzo, że się nie udało –dodał Mójta.

Foto: Rafał Rusek/Press Focus

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do