Reklama

Mieczysław Sikora wraca do Kuźni Ustroń

11/07/2016 13:30

Do klubu z Cygańskiego Lasu trafił z Kuźni Ustroń, wcześniej grał m.in. w LKS-ie Łódź, Odrze Wodzisław, Elanie Toruń i bielskim Podbeskidziu. Zanotował 27 występów na szczeblu ekstraklasowym. Po zakończeniu minionego sezonu rozstał się w III-ligowym klubem z Cygańskiego Lasu.


Mieczysław Sikora pierwsze piłkarskie kroki stawiał w Czantorii Nierodzim, z której trafił do Kuźni Ustroń. Z Kuźni przeniósł się do Koszarawy Żywiec. Następnie grał dla: Podbeskidzia Bielsko-Biała, Odry Wodzisław, Piasta Gliwice, Szczakowianki Jaworzno, ponownie żywieckiej Koszarawy, ŁKS-u Łódź, Stali Głowno, raz jeszcze dla ŁKS-u, KSZO z Ostrowca Świętokrzyskiego, z którego trafił do Podbeskidzia, później po raz trzeci pojawił się w łódzkim klubie, następnie grał w „dwójce” Podbeskidzia, Elanie Toruń, z której wrócił do Ustronia, a w połowie sezonu 2012/2013 podpisał umowę z Rekordem. 34-letni zawodnik grał od Ekstraklasy po A-klasę. Barw klubu z Cygańskiego Lasu bronił przez trzy i pół sezonu. – To był najdłuższy okres jaki spędziłem w jednym klubie, w seniorskim zespole. Nigdy i nigdzie wcześniej nie zaliczyłem tak długotrwałego okresu gry – przyznaje z rozmowie z oficjalną stroną klubową Mieczysław Sikora. – W wieku, w którym przychodziłem do Rekordu to chyba było maksimum moich możliwości, najwyższa klasa rozgrywkowa, w której mogłem jeszcze występować na tamtym etapie. Już po pierwszych miesiącach awansowaliśmy do III ligi, a w niej graliśmy przez trzy kolejne sezony. I sądząc po zajmowanych miejscach w tabeli, graliśmy chyba z całkiem dobrym skutkiem. Wierzę, że po moim odejściu drużyna nadal będzie w czołówce tabeli, a może nawet powalczy o coś więcej? – dodaje.

Popularny „Mietek” w przyszłym sezonie będzie reprezentował barwy Kuźni Ustroń. – Wracam na stare śmieci. Będę grał z Kuźnią w bielskiej „okręgówce”, a przy tym poprowadzę w roli trenera jedną z grup młodzieżowych w Ustroniu. A przy okazji występów w zespole seniorskim może wreszcie doczekam okazji wspólnego występu z moim bratem w jednej drużynie ligowej? Przeciwko sobie już z Adrianem grywaliśmy, razem – nigdy wcześniej – kończy.

foto: Paweł Mruczek/BTS Rekord

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do