Reklama

Kontuzja Juraja Dancika

07/04/2016 20:22

Juraj Dancik sobotniej wizyty na boisku Skry Częstochowa nie będzie miło wspominał. Do domu wrócił bowiem ze złamaną kością oczodołu.


Pechowe złamanie kości oczodołu było konsekwencją zderzenia z 8. minuty, kiedy to głowami zderzyli się Juraj Dancik z Marcinem Czaickim. Początkowo wydawało się, że nic groźnego się nie stało, a słowacki obrońca kontynuował nawet grę. - Nie czułem, żebym coś miał złamanego. Grałem dalej, ale po pół godzinie miałem tak spuchniętą twarz, że niewiele już widziałem - mówi o całym zajściu Dancik, który został od razu odwieziony na pogotowie, gdzie tomografia wykazała złamanie kości oczodołu. - Po kontuzji Maćka Felscha, który z meczu reprezentacji juniorów wrócił ze złamaną ręką, teraz doszła kontuzja Juraja i w ciągu tygodnia rozleciał nam się środek obrony - mówił tuż po meczu trener Rafał Górak.

- W Katowicach miałem przeprowadzone badania i stwierdzono, że nie będzie potrzebna operacja. We wtorek 12 kwietnia znów pojawię się na kontroli i zobaczymy, co powie lekarz. Jeśli wszystko będzie wracać do normy to będę mógł wznowić treningi korzystając ze specjalnej maski, która już została zamówiona - mówi Słowak. - Specjalnie odlana maska pomoże Jurajowi w treningach, ale na jego grę w lidze będziemy musieli trochę poczekać. Jeśli wszystko będzie dobrze to w meczach ligowych pomoże nam za trzy tygodnie - mówi Rafał Górak.

Jurajowi życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!
 

 

 

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do