Reklama

"Górale" wciąż szukają wzmocnień

27/09/2017 16:00

Pomimo, że okienko transferowe jest już od jakiegoś czasu zamknięte to jednak włodarze Podbeskidzia wciąż rozglądają się za kolejnymi wzmocnieniami.


W ostatnim czasie przez klub z Bielska-Białej przewinęło się dwóch wolnych zawodników. 

Bardzo blisko podpisania kontraktu jest golkiper Kamil Lech. 23-latek jest wychowankiem chorzowskiego Ruchu, w którym spędził całą swoją karierę. W minionym sezonie zagrał  9 spotkań na poziomie Ekstraklasy. Lecha, który obecnie przechodzi testy medyczne, czeka bardzo trudna rywalizacja o miejsce w bramce ze świetnie dysponowanym Wojciechem Fabisiakiem oraz Rafałem Leszczyńskim.
- Bardzo dobrze jak w drużynie jest trzech solidnych bramkarzy rywalizacja sportowa na każdej pozycji może przynieść wyłącznie korzyści drużynie. Każdy ma świadomość jak wygląda nasza sytuacja z bramkarzami, ale skoro Kamil przyjechał na tu na testy medyczne też zapewne zdaje sobie z tego sprawę, że będzie musiał rywalizować o miejsce w składzie z Wojtkiem Fabisiakiem i Rafałem Leszczyńskim. Nie sądzę, by to jakoś negatywnie wpłynęło na atmosferę w drużynie - mówi w rozmowie z naszym portalem rzecznik prasowy Podbeskidzia Marcin Zarębski. 
Testowany przez Podbeskidzie jest również inny wolny zawodnik Albian Muzaqi. Holender młodzieńcze lata spędził w PSV Eindhoven, gdzie uchodził za perspektywicznego napastnik. Potem jednak jego kariera zatrzymała się. 22-latek był związany z klubami belgijskimi takimi, jak: KRC Genk, Cercle Brugge i ASV Geel, lecz w żadnym z nich nie udało mu się przebić. 
Albian ma dopiero 22 lata, więc jest jeszcze stosunkowo młodym zawodnikiem. Swój talent przejawiał w młodzieżowych drużynach PSV Eindhoven, więc na pewno jest w nim potencjał, gdyż ma jeszcze sobie coś do udowodnienia w swojej karierze. Dlatego warto sprawdzić tego zawodnika. Mamy możliwość przyjrzenia się mu w treningu z drużyną, na żywo zobaczyć jak zachowuje się na boisku, lepiej go poznać i to minimalizuje ryzyko ewentualnego transferu - klaruje Zarębski. 
Jak się jednak okazuje może to być nie koniec wzmocnień Podbeskidzia.
- Dział sportowy działa nie tylko w okienku transferowym, ale cały rok. Teraz jest najlepszy czas, aby przyglądać się zawodnikom bez kontraktów. Z pewnością będziemy jeszcze w najbliższym czasie testować kilku zawodników, lecz póki co za wcześnie na szczegółowe informacje - ocenia rzecznik prasowy Podbeskidzia. 
 

Tekst: Bartłomiej Malec
Fot. Norbert Barczyk / PressFocus

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do