
W trakcie długiego weekendu majowego nad Jeziorem Żywieckim pomocy potrzebowało aż 19 osób. Beskidzkie WOPR udzieliło pomocy m.in. kitesurferowi zaplątanemu w linki na środku jeziora. Do wywróconego jachtu żaglowego zadysponowano dwie łodzie ratownicze, jedną do podjęcia trzyosobowej załogi, drugą do postawienia jachtu i odpompowania wody z jego wnętrza. Silny wiatr przyczynił się również do konieczności holowania dwóch rowerków wodnych.
Często dochodziło do różnego rodzaju skaleczeń, m.in. w przypadku kobiety i 5-letniej dziewczynki, które upadły na kamienistym brzegu. Udzielono też pomocy 4-letniemu chłopcu, który podczas zabawy doznał rany ciętej głowy, a także jego matce, która na widok krwi zemdlała.
Foto: Beskidzkie WOPR Oddział Rejonowy w Żywcu
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie