
Streetartowiec Marcin "Malik" Malicki ponownie stworzył mural na ścianie kamienicy przy ulicy Cieszyńskiej 59. Poprzednie dzieło pt. "Frasunek", przedstawiające staruszka o imieniu Franciszek, zaniepokojonego losem wróbli znikających z miast, powstało w 2015 roku, jednak cztery lata później musiało zniknąć w związku z pilnym remontem elewacji. Artysta w jego miejsce namalował postać Borowego, który według dawnych wierzeń Słowian był opiekuńczym duchem lasu. Najnowszy bielski mural ma przesłanie ekologiczne.
Borowy jest postacią z mitologii słowiańskiej, duchem opiekuńczym lasu, będący jego panem oraz władcą zwierząt w nim żyjących. Można go było rozgniewać, ścinając święte drzewa. A człowieka, który mu się naraził, demon sprowadzał z niewłaściwej drogi. Jednak bywało też, że pomagał zbłąkanemu odnaleźć zagubioną ścieżkę.
A co Borowy robi w XXI wieku? W stosunku do ludzi zachowanie Borowego było zmienne, od neutralnego do wrogiego. Zależało to przede wszystkim od tego, jak traktowali oni las i jego mieszkańców. Borowy był szczególnie nieprzychylny myśliwym i drwalom, którzy wyraźnie naruszali jego włości, czyli coś, co dziś nazywamy ekosystemem. Zastanówmy się zatem, jak traktujemy dzisiaj las czy szerzej, środowisko naturalne - tłumaczy Marcin „Malik” Malicki.
Uroczysta prezentacja muralu nastąpi 23 maja o godzinie 18:00. Podczas wydarzenia autor oraz kuratorka Justyna Weronika Łabądź opowiedzą o koncepcji i realizacji muralu, ekologicznym przesłaniu, o społecznej roli street artu oraz o bogatej kolekcji bielskich murali.
Foto: Krzysztof Morcinek, Galeria Bielska BWA
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie