
Od połowy stycznia do końca lutego w 31 jednostkach wojskowych na terenie całego kraju i w każdym województwie można wziąć udział w sobotnich szkoleniach wojskowych dla każdego.„Trenuj z wojskiem” to podstawowe, krótkie (8-godzinne), bezpłatne, przyjazne i profesjonalne przeszkolenie wojskowe. Prowadzone w jednostkach wojskowych przez wykwalifikowany personel wojskowy. To inicjatywa prospołeczna i proobronna – informują organizatorzy na stronie Wojska Polskiego. W województwie śląskim miejscem, gdzie odbyło się szkolenie, był ośrodek 18 BPD położony w pobliżu Akademii Techniczno-Humanistycznej.
Uczestnicy zostali podzieleni na około dwudziestoosobowe grupy. Każdą z nich opiekował się jeden żołnierz, który prowadził swoich podopiecznych do dziesięciu miejsc z zadaniami. W każdym z punktów na uczestników czekała porcja wiedzy o obronności i konkretne zadania do realizacji. Była więc obsługa wykrywacza min i ustawianie min przeciwpancernych, strzelanie z karabinku Grot i z broni krótkiej, jazda pojazdami wojskowymi typu humvee, działania w terenie zalesionym, elementy samoobrony oraz pierwszej pomocy, a nawet rozpalanie ognia za pomocą krzesiwa. Żołnierze poczęstowali cywili grochówką, a na końcu na wszystkich czekało ognisko i kiełbasa.
Zainteresowanie było spore. 14 stycznia, w pierwszym terminie szkolenia, stawiło się ponad 160 osób z rejonu Podbeskidzia, a także przyjezdni z Górnego Śląska i Zagłębia Dąbrowskiego. Dwa tygodnie później uczestników było blisko 200. Widać było mężczyzn i kobiety, osoby w bardzo różnym wieku i o różnym doświadczeniu związanym z tematem wojskowości. – Na mnie szczególne wrażenie zrobiły informacje na temat pracy spadochroniarzy. Każdy żołnierz, wchodzący w skład 18 Batalionu, musi co najmniej pięć razy w roku wykonać skok ze spadochronem. Założenie na siebie pełnego rynsztunku ze spadochronami, plecakiem i karabinem jest już trudem samym w sobie, o czym osobiście mogłem się przekonać. A przecież żołnierz musi wykonać udany skok, mając na sobie to obciążenie, a potem jeszcze operować na terenie opanowanym przez wroga, pozostając w kontakcie z resztą oddziału. Po tych zajęciach nabrałem jeszcze większego szacunku do tej pracy – opowiada radny Tomasz Wawak, który wziął udział w szkoleniu. I dodaje, że tak krótkie zajęcia oczywiście nie dają pełnej wiedzy i umiejętności, ale mogą skłonić do udziału w innych szkoleniach. – Czasy mamy niepewne, a tego typu umiejętności mogą przydać się również w cywilu. Mnie osobiście tamta sobota zainspirowała do spróbowania swoich sił na strzelnicy – dodaje Wawak.
Organizatorzy szkoleń zachęcają do zapisania się do pełnienia służby jako żołnierz dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej w 18 Bielskim Batalionie Powietrznodesantowym. Szkolenie składa się z etapów podstawowego i specjalistycznego, trwa w sumie rok i może prowadzić do powołania do zawodowej służby wojskowej. Więcej szczegółów na stronie Batalionu: https://18bpd.wp.mil.pl/pl/.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie