
Zawodnicy Pawła Gradowskiego rozpoczęli mecz jak nigdy dotąd. Konsekwentnie realizowali zadania taktyczne, uniemożliwiając gościom rozwinięcie skrzydeł. Wypracowywane na początku pierwszego seta dwu lub trzypunktowe przewagi bydgoszczanie niwelowali. W połowie seta BBTS odskoczył już na dobre - świetne zagrywki odrzucały rywali od siatki, a formacja blok-obrona funkcjonowała równie imponująco.
Bardzo dobrze w tym meczu spisywali się bielscy skrzydłowi - zarówno Piotr Łukasik, Bartosz Janeczek, jak i Jakub Bucki sprawiali duże problemy przyjezdnym. Nasi siatkarze w drugim secie musieli gonić wynik, to rywale lepiej zaczęli seta, ale przy stanie 19:18 dwa asy serwisowe posłał Bucki. Goście nie byli w stanie odwrócić już losów tej partii. Dużo mówi się o tym, że 10 minut przerwy po dwóch setach potrafi całkowicie odmienić losy meczu. Nic takiego nie miało i nie mogło mieć miejsca. BBTS zaczął trzecią partię miażdżąco. Jakub Bednaruk przy stanie 6:0 dla BBTS wykorzystał drugi czas. Bezradność w szeregach przyjezdnych bezlitośnie wykorzystywali bielszczanie, pewnie punktując rywali do 15.BBTS wygrał po raz pierwszy z Łuczniczką Bydgoszcz w Pluslidze - do tej pory bilans był po stronie bydgoszczan, którzy tryumfowali aż ośmiokrotnie. Od środy BBTS będzie szykował się do piątkowego meczu w Kielcach z drużyną Dafi Społem Kielce.
BBTS Bielsko-Biała - Łuczniczka Bydgoszcz 3:0 (25:18, 25:21, 25:15)
Skład BBTS: Peacock, Łukasik, Cedzyński, Bucki, Janeczek, Gaca oraz Marek (libero) Krikun.
MVP: Jakub Bucki
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie