Reklama

700-lat Pietrzykowic

09/06/2019 09:54

„To na dzisiejszych rodzicach, żyjących w tej miejscowości, tworzących tę parafię, spoczywa odpowiedzialność za to, jakie są i jakie będą rodziny” – podkreślił bp Roman Pindel, który 8 czerwca przewodniczył w Pietrzykowicach na Żywiecczyźnie Mszy św. dziękczynnej za 700 lat tej podżywieckiej wsi. Ordynariusz diecezji bielsko-żywieckiej odsłonił także tablicę upamiętniającą siedem wieków Pietrzykowic oraz 100-lecie odzyskania niepodległości.
Biskup przypomniał pokrótce także historię Pietrzykowic, które w przeszłości nosiły nazwę łacińską „Villa Petri” albo „Petrisvilla” – „Wieś Piotra”, a w brzmieniu niemieckim – „Petersdorf”, w staropolskim – „Pyetrzykowycze”. „Sama nazwa, czy to w brzmieniu łacińskim, jak to występuje w dokumentach średniowiecznych kościelnych, jak i niemiecka, z racji przybyłych tu osadników, czy staropolska i dzisiejsza odnosi się nie tylko do konkretnej osoby o imieniu Piotr, czy Pietrzyk, ale do św. Piotra” – podkreślił.
Zanim biskup odsłonił znajdującą się przed kościołem tablicę upamiętniającą siedem wieków wsi oraz 100-lecie odzyskania Niepodległości, w kościele wystąpiła Marta Midor-Burak, przedstawicielka grupy rodzin rodem z Pietrzykowic, które po II wojnie światowej opuściły rodzinną miejscowość i osiedliły się w Kudowie Zdroju. Na ręce proboszcza pietrzykowickiego ks. Jan Goryla przekazała ona specjalne posłanie od rodzin kudowskich rodem z Pietrzykowic.



Pietrzykowice powstały w XIII wieku na miejscu zniszczonych najazdem Tatarów słowiańskich osad. Zamieszkali w nich w większości koloniści niemieccy.

W 1564 roku miejscowość wraz z całym księstwem oświęcimskim i zatorskim leżała w granicach Korony Królestwa Polskiego, znajdowała się w województwie krakowskim w powiecie śląskim. W 1595 roku wieś stała się własnością kasztelana sądeckiego Krzysztofa Komorowskiego. Po rozbiorach Polski miejscowość znalazła się w zaborze austriackim i leżała w granicach Austrii, wchodząc w skład Królestwa Galicji i Lodomerii.

Dalsza część uroczystości odbyła się w siedzibie miejscowej OSP.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do