Reklama

3 punkty zdobyte na wyjeździe

07/11/2015 18:40

Od czasu pojawienia się w Podbeskidziu nowego szkoleniowca „Górale” regularnie powiększają punktowe łupy. Widać poprawę w grze i… furę szczęścia.


Konfrontacja z beniaminkiem upływała pod znakiem przewagi ekipy, która swoje domowe mecze rozgrywa póki co w Mielcu. W 23. minucie groźnie zrobiło się po strzale Wojciecha Kędziory, który okazał się minimalnie chybiony. Tuż przed zmianą stron golkiper Podbeskidzia zatrzymał uderzenie Dalibora Plevy, obok celu próbowali Mario LickaTomasz Foszmańczyk. Bramkową zdobycz Termalice przynieść mógł (powinien?) także strzał Foszmańczyka z 47. minuty, bo pomocnik gospodarzy czynił to do spółki z Jakubem Biskupem.

Bielszczanie ataki beniaminka przetrzymali i… sami jedną z nielicznych akcji zwieńczyli trafieniem. W 49. minucie Mateusz Możdżeń przymierzył po ziemi i mimo interwencji Sebastiana Nowaka mógł unieść ręce w górę w geście radości. Termalica chciała błyskawicznie straty odrobić. W 55. minucie strzał Dawida Plizgi z najwyższym trudem nad poprzeczką przeniósł Emilijus Zubas. Litewski golkiper czujność wykazał również przy licznych wrzutkach miejscowych przed bramkę. „Górale” i tym razem po wybronieniu się w szczęśliwych okolicznościach pokazali, jak strzela się gole. Adam Mójta popędził skrzydłem, dojrzał świetnie ustawionego Roberta Demjana, który dopełnił formalności. Wynik 2:0 istotnie warunkował dalszą część spotkania. Werwy zespół z Niecieczy miał z każdą minutą coraz mniej. Zubas raz jeszcze wykazał się kunsztem, gdy z linii bramkowej odbił próbę Emila Drozdowicza. Wcześniej sam przed Nowakiem był Demjan, lecz swojego drugiego trafienia nie był w stanie zanotować. Honorowa bramka Termalice być może i należała się, lecz „pudło” Kędziory z doliczonego czasu potyczki miało jakże wymowny charakter.

Podbeskidzie odniosło już czwarte zwycięstwo wyjazdowe w obecnym sezonie. Z sobotnim przeciwnikiem podopieczni Roberta Podolińskiego zrównali się punktami. Szczęście wyraźnie im sprzyja.

Termalica Bruk-Bet Nieciecza – Podbeskidzie Bielsko-Biała 0:2 (0:0)
0:1 Możdżeń (49′)
0:2 Demjan (65′)

Podbeskidzie: Zubas – Mójta, Nowak, Kolcak, Pazio, Deja, Szczepaniak (63′ Kato), Możdżeń, Sokołowski (72′ Jonkisz), Kowalski (90′ Adu Kwame), Demjan
Trener: Podoliński

Foto: Łukasz Laskowski/Press Focus

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do