
Wczoraj około 14.30 dyżurny żywieckiej komendy policji został telefonicznie poinformowany przez pracowników jednej z żywieckich szkół, że 10-letni chłopczyk samowolnie opuścił placówkę. Sytuacja było poważna bowiem było zimno, powoli zapadał zmrok, a chłopczyk wymagał opieki osób trzecich. Policjanci natychmiast rozpoczęli akcję poszukiwawczą, w której wzięło udział 80 stróżów prawa z Żywca i Bielska-Białej, przewodnicy z psami służbowymi, 7 jednostek Państwowej Straży Pożarnej oraz 35 ratowników GOPR-u. Po około godzinie poszukiwań 10-latek został odnaleziony przez policjantów z Jeleśni. Był mocno wychłodzony i zdezorientowany. Został przekazany ekipie pogotowia ratunkowego. Po zbadaniu przez lekarza trafił do domu rodzinnego. Tylko dzięki szybko i sprawnie przeprowadzonym działaniom nie doszło do tragedii.
Składamy serdeczne podziękowania wszystkim służbom oraz osobom, które zaangażowały się w prowadzone poszukiwania.
źródło KMP Żywiec
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie