
Reprezentacja Polski w dzisiejszej rywalizacji żeńskich sztafet w biathlonie była o krok od medalu.
Zawody od początku były bardzo zacięte i ciężko było wytypować, kto sięgnie po złoty medal. Jako pierwsze jednak w strefie zmian zameldowały się Włoszki, które wyprzedzały Amerykanki i Słowaczki. "Biało-czerwone" pozostawały w tyle, ale na drugiej zmianie w polskiej sztafecie biegła najbardziej doświadczona w naszym składzie Magdalena Gwizdoń, pochodząca z Lalik.
Polka świetnie wykonała strzelanie leżąc i po jednym doładowaniu byliśmy na 7. pozycji. Podopieczna BLKS-u Żywiec z każdą minutą czuła się coraz pewniej do tego stopnia, iż później na trasę wybiegła jako 5. W ostatniej rundzie Gwizdoń jednak straciła siły, przez co Krystyna Guzik wybiegła na trasę z 7. miejsca. To właśnie jej start przywrócił wiarę w tak wyczekiwany medal. Następna w sztafecie Weronika Nowakowska wystartowała jako pierwsza, mając kilka sekund przewagi nad resztą stawki.
Niestety, podczas ostatniego strzelania Nowakowska doładowywała aż 3-krotnie i ruszyła dopiero na siódmej pozycji i na tym miejscu też Polki zakończyły dzisiejsze zawody. Po złoty medal sięgnęły dość niespodziewanie Białorusinki, wyprzedzając Szwedki oraz Francuzki.
Autor: Bartlomiej Malec
Foto: Łukasz Laskowski ( Press Focus)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie