
Pierwsze zgłoszenie wpłynęło do ratowników w sobotę o godzinie 7:30, jeszcze przed oficjalnym rozpoczęciem dziennego dyżuru. Turystka doznała urazu kończyny dolnej z podejrzeniem złamania w rejonie Przełęczy Lodowej. Na pomoc poszkodowanej natychmiast wyruszyło trzech dyżurnych ratowników oraz pięciu ratowników z Zawoi, którzy tego dnia mieli zaplanowane szkolenie z technik ewakuacji z drzew i kolei linowych.
Ze względu na charakter urazu i trudne warunki terenowe, podjęto próbę wezwania śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego "Ratownik 6". Niestety, pogarszająca się pogoda w rejonie szczytu Babiej Góry uniemożliwiła bezpieczne podejście maszyny do lądowania. W tej sytuacji ratownicy GOPR przeprowadzili ewakuację poszkodowanej przy użyciu noszy KONG oraz technik linowych, transportując ją na Markowe Szczawiny. Stamtąd turystka została przewieziona karetką górską do Zawoi Markowej i przekazana Zespołowi Ratownictwa Medycznego. Działania ratownicze zakończyły się o godzinie 12:00.
Kolejne zgłoszenie dotarło do dyżurki na Markowych Szczawinach w sobotę o godzinie 14:30. Turystka zgłosiła uraz kończyny dolnej, który uniemożliwiał jej samodzielne zejście ze szlaku. Po udzieleniu niezbędnej pomocy, ratownicy przetransportowali ją do Zawoi Markowej, skąd udała się na dalszą diagnostykę medyczną.
W niedzielę o godzinie 14:00 ratownicy ponownie interweniowali w związku z urazem kończyny dolnej u kolejnej turystki. Po zaopatrzeniu na miejscu, poszkodowana została przetransportowana do Zawoi Markowej.
Grupa Beskidzka GOPR przypomina, że w wyższych partiach gór wciąż panują warunki zimowe. Apeluje do wszystkich planujących wyjścia w teren o zachowanie szczególnej ostrożności, odpowiednie przygotowanie kondycyjne i sprzętowe oraz o bieżące śledzenie prognoz pogody.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie