
Miniony weekend był kolejnym, w którym najlepsi skoczkowie rywalizowali na dwóch frontach. Dużo więcej radości przyniósł jedyny konkurs Pucharu Kontynentalnego.
Sukces w niemieckim Brotterode odniósł bowiem Bartłomiej Kłusek. Pochodzący z Buczkowic zawodnik LKS Klimczok Bystra w konkursie na obiekcie HS-117 uzyskał 114 metrów w serii pierwszej, jak się okazało jedynej tego dnia. Nie była to odległość najlepsza, ale swój skok Kłusek wykonał w bardzo dobrym stylu, dzięki czemu zdobył najwyższą notę z wszystkich skoczków i wygrał premierowe zawody tej rangi w dotychczasowej karierze. O 0,5 punktu pokonał ostatecznie Austriaka Daniela Hubera. Pozostali beskidzcy reprezentanci startujący w Pucharze Kontynentalnym również punktowali. Krzysztof Biegun z Sokoła Szczyrk zamknął czołową „10”, a Aleksander Zniszczoł (WSS Wisła w Wiśle) zajął 17. miejsce.
Tymczasem w Ałmatach rywalizowali najlepsi skoczkowie. Pozytywne wieści dla biało-czerwonych to dwa nieznacznie punktowane miejsca Dawida Kubackiego i jedno Andrzeja Stękały. Rozczarowali kolega klubowy Kłuska, Jakub Wolny, a przede wszystkim wiślanin Piotr Żyła, którzy po przeciętnych skokach dwukrotnie znaleźli się poza serią finałową. Zachwycił ponownie w tym sezonie Słoweniec Peter Prevc, który zwycięstwami przypieczętował w Kazachstanie zdobycie Kryształowej Kuli.
Foto: Rafał Rusek/Press Focus
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie