
Do tragedii doszło w nocy z poniedziałku na wtorek, ratownik spadł w 500 metrową przepaść w Kazalnicy Mięguszowieckiej. Paweł był doświadczonym narciarzem oraz wspinaczem, zdobywał szczyty w Polsce, ale również w Szwajcarii i Gruzji. Dbał o bezpieczeństwo turystów jako ratownik beskidzkiego GOPRu. Na codzień pracował jako funkcjonariusz komisariatu w Jordanowie.
Foto: GOPR Beskidy
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie