
W czołowej "10" indywidualnych mistrzostw Polski w skokach narciarskich, jakie tradycyjnie przeprowadzono w drugi dzień świąt, znalazło się liczne grono beskidzkich zawodników.
Najlepiej z "naszych" wypadł na Wielkiej Krokwi w Zakopanem szczyrkowianin Stefan Hula, który bronił dziś tytułu mistrzowskiego. Próby na 126,5 m i 121,5 m pozwoliły zająć mu 3. miejsce, choć ze znaczną stratą tak do bezapelacyjnie najlepszego Kamila Stocha (140 m i 134,5 m), jak również sięgającego po srebro Dawida Kubackiego (136 m i 119 m).
Warto odnotować, że lokaty od 5. do 9. zajęli beskidzcy reprezentanci, począwszy od Jakuba Wolnego z Klimczoka Bystra, aż po kwartet WSS Wisła w Wiśle - nieco słabszego dziś Piotra Żyłę, Aleksandra Zniszczoła, Kacpra Juroszka i Bartosza Czyża. Przyzwoity występ zanotował jeszcze sklasyfikowany na 13. miejscu Jarosław Krzak (Olimpijczyk Gilowice).
Dla czołowych polskich skoczków czempionat pod Tatrami był sprawdzianem dyspozycji przed wyjazdem do Niemiec. W sobotę na Schattenbergschanze w Oberstdorfie rozegrane zostaną kwalifikacje do pierwszego konkursu 67. Turnieju Czterech Skoczni.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie