Reklama

Szczyrk: Dominacja na zakończenie

15/03/2016 16:30

 

Mimo bardzo niekorzystnych warunków atmosferycznych panujących w Beskidach, w ostatnich dniach organizatorom Mistrzostwa Polski Kobiet oraz Juniorów w skokach narciarskich udało się przygotować skocznie HS-77 i HS-106. Na mniejszym obiekcie zaprezentowali się juniorzy D i panie, a na większej skoczni juniorzy C. Sezon zawodnicy związani z beskidzkimi klubami zwieńczyli okazale.

 

 

 

 

W Mistrzostwach Polski Kobiet na skoczni HS-77 równych nie miała sobie Kinga Rajda. Zawodniczka klubu SS-R LZS Sokół Szczyrk startowała w obu seriach z rozbiegu obniżonego o dwa stopnie, ale to nie przeszkodziło jej w triumfie. Rajda po skokach na odległość 74,5 oraz 75,5 metra aż o 33,7 punktu pokonała Magdalenę Pałasz z klubu UKS Sołtysianie Stare Bystre. Brązową medalistką została Joanna Szwab z KS Chochołów. – To były dobre skoki, na luzie. Takie, jakie bym chciała częściej oddawać. Wszystko fajnie wyszło. Startowałam z krótszego rozbiegu, bo wiatr wiał pod narty i były bardzo korzystne warunki – tłumaczyła mistrzyni kraju.

 

 

 

 

Rajda przyjechała do Szczyrku prosto z Harrachova, gdzie zapewniła sobie pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej zawodów FIS Cup w sezonie 2015/16. – To dość duży sukces, potwierdzony dobrym, ostatnim skokiem w zawodach w Harrachovie. To było fajne zakończenie udanego sezonu. Za mną wiele startów tej zimy. Najbardziej jestem zadowolona z wyniku na Mistrzostwach Świata Juniorów oraz miejsca w czołowej trzydziestce Pucharu Świata, bo to było dla mnie duże osiągnięcie. Chciałabym, żeby również w następnym sezonie wszystko szło do przodu tak, jak teraz – podsumowuje skoczkini z SS-R LZS Sokół Szczyrk.

 

 

Zacięta rywalizacja o tytuł mistrza Polski miała miejsce w najmłodszej kategorii wiekowej junior D. Na skoczni HS-77 walkę o złoto stoczyli Jan Habdas z klubu LKS Klimczok Bystra oraz Adam Niżnik z TS Wisły Zakopane. Lepszy okazał się Habdas, który o 2,7 punktu wyprzedził rywala. W drodze po złoto nie przeszkodził mu nawet upadek w serii próbnej. Brązowy medal w tej rywalizacji wywalczył kolejny ze skoczków klubu TS Wisła Zakopane,Mateusz Jarosz. – W serii próbnej zaliczyłem upadek, ale nie czułem bólu przez adrenalinę. Teraz trochę mnie boli noga, ale na pewno w domu dojdę do siebie i znów będę skakał. Muszę jeszcze dbać o siebie, bo mam w planie rozpocząć tej zimy treningi na HS-106 i chcę tu w Szczyrku skoczyć daleko. To będą moje pierwsze skoki na tak dużym obiekcie. Na razie mój oficjalny rekord życiowy to 77 metrów, a nieoficjalny 80 m – opowiadał Habdas.

 

 

W kategorii junior C nie miał sobie równych Tomasz Pilch. Reprezentant klubu WSS Wisła dwukrotnie lądował na 101 metrze i tym samym o 12,5 punktu pokonał srebrnego medalistę, zawodnika AZS-u Zakopane – Kacpra Stosla. Na najniższym stopniu podium w rywalizacji na skoczni HS-106 stanął zawodnik kadry juniorów w kombinacji norweskiej oraz reprezentant klubu LKS Klimczok Bystra, Piotr Kudzia. – Wczoraj wróciłem z zawodów FIS Cup w Harrachovie i dobrze mi się dziś tutaj skakało. Cieszę się bardzo ze swoich wyników. Trener nie miał mi dziś nic do zarzucenia. Warunki były ciężkie, bo śniegu jest coraz mniej, ale dało się skakać. Wiatr mi dziś nie przeszkadzał – podsumował Pilch.


Foto: Alicja Kosman/PZN

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do