
W środę 10 maja przed południem Straż Miejska w Czechowicach-Dziedzicach otrzymała zgłoszenie, z którego wynikało, że ulicą Zabiele porusza się około 25 baranów. Patrol, który udał się na wskazaną ulicę, nie zastał tam zwierząt, dlatego rozpoczął poszukiwania w okolicy. Niestety żaden z napotkanych przechodniów nie widział stada. Strażnicy ustalili, że jeden z okolicznych mieszkańców posiada 15 baranów, dlatego postanowili sprawdzić czy przypadkiem nie on jest właścicielem uciekinierów, jednak na miejscu nikogo nie zastano.
Po około godzinie poszukiwań strażnicy znaleźli zwierzęta w okolicy przejazdu kolejowego na ulicy Dębowej oraz skontaktowali się z ich właścicielem, który nie wiedział o ucieczce baranów.
Strażnikom udało się zapędzić zwierzęta na swoją posesję. Na miejscu po chwili zjawiła się córka właściciela, która zabezpieczyła zwierzęta oraz naprawiła ze strażnikami ogrodzenie przez, które barany uciekły - informuje czechowicka Straż Miejska.
Na zakończenie działań strażnicy przeprowadzili rozmowę pouczającą z właścicielem stada stosując pouczenie z art 77 kodeksu wykroczeń tj. § 1. Kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1000 złotych albo karze nagany.
Foto: Straż Miejska Czechowice-Dziedzice
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie