Bliżsi i dalsi znajomi wróżyli, że mogę nie wrócić. Że dzicy, że muzułmanie, że strach, żebym przynajmniej hełm zabrał.
Całkiem niedawno wróciłem i...opowiem o skarbach kultury perskiej, o architektonicznych perełkach, cudach przyrody. Smakach kuchni irańskiej.
Ale przede wszystkim o ludziach...
Persowie. Ciekawi świata. Pogodni, uśmiechnięci, mili, uczynni, gościnni. To nic,że autobus odjedzie. Pojadą następnym i godzinę łażą z Wami po mieście.
Interesujący i wszystkim zainteresowani. Opowiadają o aranżowanych małżeństwach i o zdradzie małżeńskiej, o sytuacji politycznej i społecznej w kraju. O tym, że mają dosyć dyktatury...
Nocowałem w domach skromnych i bardzo bogatych.
Częstowano mnie, "czym chata bogata" albo tak wystawnie jakbym był kimś ważnym.
Dla każdego z tych ludzi byłem osobą wyjątkową. Bo chyba tylko takich ludzi ktoś zaprasza do domu. Gości, żywi i daje na noc swoje łóżko, albo kawałek podłogi. Daje- nie bierze za to nic, poza rozmową, dobrym humorem i może... paczką "Krówek" przywiezionych z Polski. Bo chyba tylko dla kogoś ważnego ryzykuje się na poważnie, gdyż couchsurfing jest w Iranie nielegalny i surowo karany.
Warto było!
Znosić trudy podróży - 3870km autobusami, koleją i osobówkami. Zamieszanie z noclegami - każda noc w innym miejscu, u kogoś innego. Ciężki plecak - samych czarnych daktyli przywiozłem 6kg;)
Było warto!
Prezwentował będzie Tomasz Nowak.
Wstęp bezpłatny.
Rezerwacja miejsc pod nr 515350276
Komentarze opinie