
Technologia zatłaczania dwutlenku węgla pod ziemię staje się coraz bardziej popularna w Europie. Jej stosowanie ma zmniejszyć emisję CO2 do atmosfery, a w dodatku jest stosowanie ma być tańsze niż kupowanie praw do emisji. Przeciwnicy tej technologii podkreślają jednak, że ze względu na to, że jest to dość krótko stosowana metoda, nie znane są jej długofalowe skutki. Naukowcy z całego świata wskazują natomiast, że dwutlenek węgla wtłaczany pod ziemię może prowadzić do rozpuszczania niektórych skał, przedostawać się do wód podziemnych, a nawet wywoływać eksplozje, które mogą skutkować trzęsieniami ziemi.
Na liście dziewięciu miejsc, w których dwutlenek węgla mógłby być wtłaczany pod ziemię, znalazła się południowa część województwa śląskiego. Teren ten obejmuje m.in. Bielsko-Białą i Żywiec. Radni gminy Żywiec podjęli w tej sprawie uchwałę, w której zakazuje na swoim terenie takiej praktyki.
Dla możliwości wykorzystania energii geotermalnej oraz leczniczych właściwości wód termalnych obecnie i w przyszłości przez kolejne pokolenia, zakazuje się wykorzystania górotworu pod powierzchnią Gminy dla magazynowania sprężonego CO2 wraz z domieszkami - czytamy w podjętej uchwale.
Jak tłumaczy Burmistrz Żywca Antoni Szlagor, podczas spotkania z wójtami gmin z Żywiecczyzny, uznano, że stosowanie technologii wtłaczania CO2 pod ziemię, byłoby działaniem nieekologicznym i szkodliwym z punktu widzenia mieszkańców. Jednocześnie w uchwale radni zapewnili, że w celu zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego mieszkańców, gmina promuje korzystanie z odnawialnych źródeł energii, traktując priorytetowo wykorzystanie potencjału energii geotermalnej.
Mapa: Antoni Szlagor FB
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie