
Kontrole prowadzone były w ubiegły czwartek na drodze ekspresowej S52 na terenie Bielska-Białej. Kontrolowane pojazdy kierowane były do miejsca ważenia zlokalizowanego przy ulicy Międzyrzeckiej. W trakcie akcji skontrolowano cztery takie zestawy, we wszystkich przypadkach były przeładowane. Ich kierowcy zostali ukarani mandatami, aby ruszyć w dalszą drogę, musieli zrzucić przekraczająca dopuszczalne przepisy część ładunku.
Spośród kontrolowanych pojazdów jeden okazał się zdecydowanym „liderem”, gdyż przewoził tak dużo drewna, że oprócz przekroczonej o ponad 12 t dopuszczalnej masy całkowitej (52,1 t), miał także znacznie przekroczoną wartość nacisku podwójnej osi napędowej (22,1 t wobec dopuszczalnej wartości 18 t) oraz przekroczone wszystkie trzy wymiary gabarytów pojazdu z ładunkiem: był o 43 cm za wysoki, o 6 cm za szeroki, oraz o 35 cm za długi. Przejazd pojazdu z ładunkiem niepodzielnym o takich parametrach, wymaga – zgodnie z przepisami ustawy Prawo o ruchu drogowym – specjalnego zezwolenia (zezwolenie kat. VII), wydawanego przez zarządcę drogi. Kierowca żadnego takiego zezwolenia nie okazał, a ładunek i tak nie był „niepodzielny” w rozumieniu definicji z w/w ustawy. Inspektorzy wszczęli zatem postępowanie administracyjne, które zapewne zakończy się nałożeniem kary pieniężnej w kwocie 15 tys. zł. Na domiar złego okazało się, że zarówno ciężarówka, jaki i ciągnięta przez nią przyczepa, nie posiadają ważnego przeglądu technicznego. Z tego tytułu przewoźnikowi i osobie zarządzającej transportem grożą kolejne kary - informuje Inspekcja Transportu Drogowego.
Foto i źródło ITD Katowice
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie