
Jak wyglądało twoje pierwsze spotkanie ze sztukami walki oraz droga do sukcesów w tych dyscyplinach ?
W roku 2002 trafiłem do klubu bokserskiego Góral Żywiec i tam rozpoczęła się moja przygoda. Na początku dużo walk przegrywałem z czasem robiłem postępy jednak w boksie nie udało mi się osiągnąć dużych sukcesów. Kiedy uczęszczałem do Liceum Ogólnokształcącego w Milówce rozpocząłem też treningi karate. Połączyłem technikę bokserską z technikami Karate Oyama,. Wtedy jeździłem zarówno na zawody w boksie i klasycznym karate. W 2008 na Mistrzostwach Polski Full Contact Oyama Karate, odbywających się na zasadach K1 wywalczyłem III miejsce. Następnie przerzuciłem się na kickboxing, gdzie w większości startowałem w formułach full contact czy low kick. Parę lat temu zacząłem walczyć na macie w light contact i semi contact. Dużo trenowałem i to właśnie wtedy odniosłem swoje największe sukcesy.
Z Żywiecczyzny wywodzi się wielu wspaniałych bokserów jak choćby ikona sportu wielki mistrz Tomasz Adamek czy istnieje jakaś żywiecka szkoła boksu?
W Żywcu od dawna była i jest bardzo dobra szkoła boksu. Śp. Stanisław Orlicki razem z trenerem Stefanem Gawronem stworzyli klub, z którego wyszło wielu dobrych bokserów m.in. Tomasz Adamek.
Czy miałeś okazję osobiście poznać Tomasza Adamka ?
Miałem przyjemność poznać Tomasza Adamka kiedy w Żywcu przygotowywał się do walk z Edem Daltonem oraz Olivierem Beardem. Adamek to doskonały bokser i dobry człowiek, miło było go poznać.
Co właściwie wpłynęło na to, że wybrałeś sport walki a nie np. łyżwiarstwo?
Może to, że noszę buty w rozmiarze 49 i ciężko dostać takie łyżwy :)
Jak dużo czasu poświęcasz na treningi, czy są w standardowym rozkładzie dnia?
Przyzwyczaiłem się do tego, że prawie każdego dnia robię jakiś trening. Wszystko zależy od czasu do zawodów oraz od cyklu treningowego. Minimalnie 90 min dziennie przeznaczam na sport.
Poza sportami walki jakie masz jeszcze inne zainteresowania, pasje?
Interesuję się polityką, sprawami związanymi ze stosunkami międzynarodowymi szczególnie w Europie Środkowo – Wschodniej i na Bałkanach. Bardzo lubię chodzić po górach. Lubię podróże, poznawać nowe miejsca, kulturę, historię i nowych ludzi. Podróże po sporcie to chyba moja największa pasja.
Jak godzisz, naukę, podróże i treningi, jak dużo trzeba trenować aby być w dobrej sportowej formie?
Jest to dosyć duże wyzwanie bo chcąc mieć sukcesy w sporcie trzeba poświęcić się tylko treningom. Trenowałeś kiedyś Krav Magę i Sambo więc sam dobrze wiesz, że na sport potrzeba czasu. Więc kiedy trenujesz 2 razy dziennie, 5 razy w tygodniu czujesz się zmęczony i nie masz ani sił ani ochoty do nauki. Do tej pory udawało mi się pogodzić edukację ze sportem. Nauka zawsze była priorytetem, nigdy nie miałem z nią wielkiego problemu. Wiadomo nie zawsze przychodzi to łatwo. Tak jak nie zawsze dostaje się bardzo dobre oceny tak też nie zawsze wygrywa się na zawodach sportowych. Trzeba na wszystko znaleźć czas. Niekiedy było ciężko, szczególnie kiedy wyjeżdżałem na stypendia do krajów byłej Jugosławii. Obowiązków było tam dużo, miejsca nowe, trzeba było sobie jakoś poradzić. Jednak i tam zawsze znalazłem jakieś miejsce do trenowania oraz trafiłem na dobrych sportowców i trenerów, którzy pomagali w przygotowaniach.
Jaki czas jest potrzebny aby nauczyć się walczyć na dobrym sportowym poziomie?
Ciężko powiedzieć. Wszystko zależy od tego czy ktoś ma talent czy nie, czy ma dobrego trenera czy chce trenować itp. Jeśli człowiek talentu nie ma, musi dużo dużo pracować. Żeby walczyć na dobrym poziomie trzeba walczyć kilka bądź kilkanaście lat.
Zmieńmy troszkę temat z tego co mówisz fascynują Cię Bałkany, czemu akurat ten region ?
Kiedy byłem mały znalazłem książkę o Jugosławii i zainteresowałem się tym regionem. Na studiach w WSA zainteresowałem się szerzej tą tematyką. W 2008 poszedłem na Slawistykę żeby poznać chorwacki i serbski. Najlepszą drogą do nauczenia się języka oraz poznaniu krajów byłej Jugosławii była decyzja o wyjazdach w tamte okolice. Kiedy tylko pojawiła się okazja wyjazdów zagranicznych ani przez chwilę się nie wahałem. Kraje te są przepiękne, piękno przyrody powala na kolana, ludzie w tamtych okolicach są szczególnie serdeczni i mili więc naprawdę warto tam jeździć.
Spędziłeś w sumie kilka lat w Słowenii, Chorwacji, Serbii i Bośni biorąc udział amatorsko w tamtejszych turniejach sportowych czy jest różnica między polskim a uogólniając bałkańskim kickboxingiem.
Są różne szkoły boksu jak i kickboxingu ale myślę, że tak naprawdę to wszystko zależy od zawodników i trenerów. Różne są szkoły i różne style w każdym klubie coś innego. Trzeba jednak zaznaczyć, że w tamtym regionie sporty walki są zdecydowanie popularniejsze niż u nas. W tamtym regionie zawody sportowe odbywają się czasami kilka razy w miesiącu!
W większości są to otwarte turnieje więc frekwencja dopisuje.
Słyszałem opowieść że wygrałeś turniej walcząc ze złamaną ręką a o kontuzji dowiedziałeś się dopiero po jej zakończeniu, czy to prawda?
To tylko opowieść ;) Nie wygrałem turnieju, zająłem 2 miejsce na Czech Open w Pradze. W pierwszych sekundach półfinałowej walki złamałem rękę, nie poddałem się, wygrałem i wyszedłem do następnej. Niestety kolejnej walki nie udało się wygrać walcząc tylko lewą ręką z bocznej pozycji. O kontuzji dowiedziałem się dopiero dzień później w ośrodku zdrowia…
Kto pomaga Ci w rozwijaniu twojej pasji ?
Rodzina, ukochana, przyjaciele oraz dobrzy ludzie, którzy zawsze wspierają i pomagają. W Polsce o formę fizyczną dbają trenerzy Tomasz Wolny, Andrzej Dudka, Bogdan Milion. Jeśli chodzi o techniczną pomoc i sprawy związane z organizacją wyjazdów na turnieje, od dłuższego czasu wspiera mnie firma Komplex-Pol z Ciśca oraz Gosław Sport Center z Wodzisławia Śląskiego. Kiedy jestem poza granicami Rzeczypospolitej trenuje w zaprzyjaźnionych klubach. W Zagrzebiu w klubie Domsa, gdzie Domagaj Pozajić i Marko Desa, przygotowują mnie do zawodów. Natomiast w Bośni i Hercegowinie – Borislav Vujanović oraz ekipa z klubu Jedinstvo Brcko, organizują obozy, przygotowania i treningi. Dobrych ludzi, którzy pomagają i wspierają w moim życiu nigdy nie brakowało.
Twoje dalsze plany związane z kickboxingiem?
Plan jest jeden ciężko trenować i osiągać sukcesy. Celem każdego sportowca zawsze są medale mistrzowskie. Zobaczymy czy uda się coś zdobyć w roku 2013.
Czy umiejętności nabyte na treningach przydały Ci się w życiu prywatnym?
Czasami umiejętności się przydawały. Ogólnie sport kształtuje charakter i osobowość człowieka więc zawsze się w życiu przydaje.
Niektórzy znają Cię jako Rockiego, skąd ten pseudonim?
Kiedy zacząłem trenować boks, ktoś w LO wymyślił ten pseudonim i tak już zostało. Znajomi, przyjaciele a czasem i rodzina tak na mnie mówią.
Na zakończenie, plany na 2013?
Skończyć studia, znaleźć pracę, walczyć jak najwięcej i z jak największymi sukcesami.
Dziękuję za rozmowę i życzę dalszych sukcesów.
Artur Wasilewski
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Tak trzymaj Witek......