W jakich okolicznościach rodzą się marzenia? To narodziło się po przeczytaniu pewnej książki. Zachęcony opisami gór ciągnących się aż po horyzont, pięknych, lecz śmiercionośnych lodowców i baz wysokogórskich dających schronienie i ciepło, postawiłem sobie cel. Minęło 8 lat wypełnionych różnymi aktywnościami, dzięki którym poczułem się gotowy, by stanąć u stóp leżącego w Kirgistanie i mierzącego 7134 metry Piku Lenina.
O przygodach jakie czekają odwiedzających Kirgistan, o tym jak życie weryfikuje barwne opisy z książek oraz o wielu innych ciekawych przygodach opowiem podczas cyklu „Podróże przy kawie”.
Tytuł zdradza, że będzie to historia bez „happy endu”, ale niewątpliwie bliżej temu do komedii niż dramatu.
Komentarze opinie