
Wczoraj po godzinie 14:00 do Centrum Powiadamiania Ratunkowego zadzwoniła kobieta, informując, że schodzi czerwonym szlakiem z Rysianki w kierunku Hali Miziowej i nie ma pewności czy uda jej się zejść, ponieważ bardzo opadła z sił. Zaraz po telefonie kontakt z turystką się urwał.
Rozpoczęto poszukiwania, w które zaangażowanych było ponad 60 ratowników beskidzkiego GOPR, policjanci z Jeleśni oraz strażacy z Żywca i Sopotni Małej. Poszukiwania prowadzone były również po stronie słowackiej.
Kobieta została namierzona przez Policję w terenie miejskim, a jej nie życiu nie zagrażało niebezpieczeństwo.
Foto: GOPR Beskidy
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie