
Podręcznik "Historia i teraźniejszość. 1945-1979" autorstwa profesora Roszkowskiego, który ukazał się nakładem wydawnictwa Biały Kruk, wzbudził kontrowersje z powodu stwierdzeń jakie w nim padają, m.in. o produkcji dzieci i hodowli ludzi. W całej Polsce pojawiły się słowa krytyki, sytuacji nie poprawiał fakt, że była to do pewnego momentu jedyna książka dopuszczona przez Ministerstwo Edukacji i Nauki do użytku szkolnego. Z czasem dopuszczono również drugi podręcznik "Historia i teraźniejszość. Podręczniki. Liceum i technikum. Część 1.", opracowany przez Izabellę Modzelewską-Rysak, Leszka Rysaka, Karola Wilczyńskiego i Adama Ciska, a wydany nakładem Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych S.A. We wrześniu na listę dopuszczonych podręczników trafił również "Historia i teraźniejszość. Podręcznik dla szkoły branżowej I stopnia" przygotowany przez Wydawnictwo SOP Oświatowiec Toruń Sp. z o.o., którego autorami są Joanna Niszcz i Stanisław Zając.
Decyzję o tym z jakich materiałów będzie korzystał nauczyciel podczas prowadzenia lekcji podejmuje on sam, a opinię w sprawie tej decyzji wydaje rada pedagogiczna. Okazuje się, że w żadnej z osiemnastu szkół ponadpodstawowych, dla których organem prowadzącym jest Miasto Bielsko-Biała, do nauczania nowego przedmiotu nie jest używany kontrowersyjny podręcznik profesora Roszkowskiego. W siedmiu placówkach nauczyciele postanowili korzystać jedynie z własnych opracowań. W pozostałych placówkach wybór padł na podręcznik wydawnictwa WSiP, wspomagany czasami książką Wydawnictwa SOP.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie