
Gry zwierzę jest poszkodowane i potrzebuje pomocy najlepiej wezwać policję lub skontaktować się bezpośrednio z Ośrodkiem „Mysikrólik” (informacje o ośrodku znaleźć można w ramce na stronie obok), którego przedstawiciel przyjedzie na miejsce zdarzenia i udzieli pomocy rannemu zwierzęciu.
Częstym problemem w takich przypadkach jest kwestia odszkodowania za uszkodzenie samochodu. Ewentualne roszczenia kierować należy do zarządcy drogi, którym – w zależności od drogi – jest samorząd różnego stopnia. W przypadku kolizji ze zwierzęciem kluczowym okazuje się fakt, czy w miejscu zdarzenia ustawiony był znak „uwaga, dzikie zwierzęta”. Największe szanse na uzyskanie odszkodowania pokrzywdzony ma wówczas, gdy odcinek drogi, na którym doszło do zdarzenia, nie był nim oznakowany. Jeśli do szkody doszło w miejscu, gdzie wspomniany znak obowiązywał - straty należało będzie pokryć z własnego autocasco. Oczywiście, jeśli takie dany samochód posiada.
Zupełnie inaczej jest, gdy w pobliżu miejsca kolizji odbywało się w czasie zdarzenia polowanie. Wówczas poszkodowany może dochodzić swoich praw od myśliwego lub myśliwych (zgrupowanych w Kołach Łowieckich), którzy polowali na danym obszarze. Warunkiem uzyskania odszkodowania jest udowodnienie, że między kolizją a polowaniem istniał związek przyczynowo-skutkowy, czyli kiedy, na przykład, naganka płoszy zwierzynę wprost na drogę lub gdy miot znajduje się w pobliżu drogi. Co ważne, udowodnienie winy spoczywa w takiej sytuacji na osobie poszkodowanej, czyli kierowcy którego samochód ucierpiał.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie