Reklama

Koronawirus nie powstrzymał Jukacy przed wyjściem na ulice Żywca

02/01/2021 23:49
01

godz: 12:30

Co roku w Nowy Rok punktualnie o godzinie 12.00 żywieccy Jukace wbiegają do połowy mostu na Sole, po czym w jego połowie zawracają, ma to związek z wydarzeniami z czasów Potopu Szwedzkiego, kiedy to ich przebranie mocno wystraszyło szwedzkich żołdaków. W tym roku ze względu na pandemię i obostrzenia sanitarne wydarzenie miało skromniejszy przebieg.


Tradycja Jukacy lub Jukocy jest ściśle związana z dzielnicą Żywca - Zabłociem, i ma już kilkaset lat. Jest to zwyczaj ludowy, który rozpoczyna się w sylwestrowy wieczór przed dworcem kolejowym i trwa do popołudnia w Nowy Rok. Jukace rozpoczynają kolędowanie po domach i ulicach oraz robią sobie żarty z napotkanych osób. W zamian za kolędę otrzymują wódkę, ciasto lub pieniądze, na zabawach sylwestrowych proszą do tańca wybrane panny. Jukacem mógł być tylko kawaler, obecnie już ta zasada ściśle nie obowiązuje. Wśród nich obowiązuje hierarchia, na czele kompanii stoi kasjer. Różni się od pozostałych czerwonym strojem. Ma on do pomocy kilku poganiaczy. Jukace nigdy nie przekraczali granicy jaką była rzeka Soła, obecnie zwyczaj ten nie jest już tak bardzo przestrzegany, dzięki zgodzie dawanej przez Burmistrza Żywca na przekroczenie Soły.

Jukace na głowę ubierają czapkę w formie stożka zakończoną pomponem, a na twarz maskę z baraniego runa, do pasa mają przypięte dzwonki. Najważniejszym elementem wyposażenia Jukacy jest bat wykonany z powroza. Strzelanie batem przez Jukacy ma przypominać huk wystrzału z pistoletu.














Foto archiwalne : Antoni Szlagor/FB zdjęcia z 1 stycznia 2020 roku

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do