
Chociaż nie ma jeszcze żadnych oficjalnych informacji dotyczących obostrzeń sanitarnych po otwarciu branży beauty w naszym kraju, to na podstawie tego jak to wygląda w Hiszpanii, Austrii, Niemczech i Danii, można domyślać się jakie rozwiązania zostaną wprowadzone w naszym kraju.
Przewiduje się, że:
W krajach, w których wprowadzono te obostrzenia, salony za ich złamanie mogą zapłacić wysokie grzywny. Dodatkowo okazało się, że w tych warunkach obsługa klientów bardzo się wydłuża, w związku z czym wiele salonów wydłużyło pracę do późnych godzin wieczornych. Mimo tego wiele z nich nie jest w stanie obsłużyć podobnej ilości osób co przed pandemią.
Przedstawiciele branży beauty domagają się stworzenia dedykowanej im tarczy, w tym obniżenia podatku VAT do 8% oraz odliczenia min. 50% nakładów na środki higieniczne.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie