
Przypomnijmy, że 29-letni Piotr Mysiak, mieszkaniec Bielska-Białej, wieczorem 2 listopada opuścił miejsce zamieszkania i dotychczas nie wrócił, ani nie nawiązał kontaktu z rodziną. Jak poinformowała Grupa Beskidzka GOPR, na podstawie okoliczności ustalonych przez Policję oraz szczegółowego wywiadu z najbliższymi zaginionego, który przeprowadzili ratownicy GOPR, w sobotę 27 listopada zorganizowano akcję poszukiwawczą. Poszukiwania objęły teren górski sąsiadujący z Lipnikiem i Straconką.
W wyznaczone sektory udały się patrole zmotoryzowane i piesze, składające się z ratowników Grupy Beskidzkiej oraz Grupa Jurajska GOPR, których poprosiliśmy o wsparcie poszukiwań. Z powietrza teren był sprawdzany za pomocą drona z oprogramowaniem SARUAV - informuje GOPR Beskidy.
Poszukiwania, w których wzięło udział 40 ratowników Grupy Beskidzkiej i 5 ratowników Grupy Jurajskiej GOPR, niestety nie przyniosły rezultatu.
Foto: M. Wilczek GOPR Beskidy
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Nie wolno jeździć quadami po lesie!!!! Z motorami walczycie to jaki przykład dajecie?
Nie wolną ale bezmózgim corossowcom.