
Jak się okazało, kobieta była przemoczona, nie znała terenu, w którym się znajdowała i nie miała sił aby iść dalej. Ponadto nie posiadał nie posiadała niezbędnego wyposażenia, a w telefonie nie miała zainstalowanej aplikacji Ratunek. Położenie turystki udało się ustalić dopiero gdy ta zainstalowała aplikację za pośrednictwem linka wysłanego jej przez ratowników.
Natychmiast zorganizowano w CSR grupę ratowników, która wyruszyła do kobiety karetką górską i quadem. Równocześnie z Rajczy do Kamesznicy wyruszył ratownik prywatnym quadem, a z Przysłopia ruszyła grupa ratowników na nartach skiturowych.
Jednemu z ratowników udało się dotrzeć do turystki o 6:15. Natychmiast zabezpieczył ją termicznie i medycznie. Gdy na miejscu pojawili się kolejni goprowcy, rozpoczęto ewakuację kobiety w noszach SKED. Po dotarciu do Kamesznicy Złatnej poszkodowana została przekazana Zespołowi Ratownictwa Medycznego. Wyprawa zakończyła się o godzinie 10:00.
Foto: GOPR Beskidy M. Patryas
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Samobójców nie ratować