
Podczas górskich wycieczek patrzcie pod nogi. Grupa Beskidzka GOPR poinformowała o zwiększonej ilości żmij zygzakowatych aktualnie występującej w Beskidach. Te jadowite węże najczęściej można spotkać gdy wygrzewają się w słońcu w pobliżu kamieni i dróg, a także w wysokiej trawie i gęstych zaroślach. W minionych tygodniach przekonała się o tym m.in. jedna z ratowniczek, która w trakcie szkolenia odbywającego się na Magurce Wilkowickiej natknęła się właśnie na żmiję. Pozostali uczestnicy szkolenia natychmiast udzielili jej pierwszej pomocy.
Następnie trafiła do szpitala, gdzie po podaniu antytoksyny i wykonaniu szeregu badań, pozostała na leczeniu przez ponad tydzień w związku z dużym obrzękiem (cała kończyna dolna) i objawami wymagającymi leczenia farmakologicznego - informuje GOPR Beskidy.
Jak postępować w przypadku ukąszenia przez żmiję zygzakowatą?
W pierwszej kolejności należy uspokoić ukąszoną osobę oraz wezwać służby ratunkowe. Następnie należy przemyć ranę wodą i osłonić ją przy pomocy opatrunku. Kończynę, na której znajduje się ukąszenie, należy unieruchomić i, jeśli to możliwe, ułożyć ją tak aby rana znajdowała się na wysokości serca. Poszkodowana osoba nie powinna poruszać ukąszoną kończyną, ważne jest również aby nie chodziła.
Statystycznie u 1/4 ukąszonych nie występują objawy zatrucia, umiera <1%. Ukąszenie może przebiegać ciężej u dzieci i osób w podeszłym wieku. U dzieci wstrząs może wystąpić nawet 16 godzin po ukąszeniu, mimo braku objawów miejscowych. Każdorazowo po ukąszeniu przez żmiję należy powiadomić służby ratunkowe i poddać się obserwacji - tłumaczy Beskidzka Grupa GOPR.
Foto: Wojciech Wilczyński
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie