
Dzisiaj w nocy straż pożarną zaalarmowała mieszkanka wyżej wspomnianego bloku, którą zbudził sygnał czujnika tlenku węgla. Kobieta od razu wezwała straż pożarną. Strażacy dokonali pomiarów, i jak się okazało w mieszkaniu faktycznie stwierdzono występowanie śmiertelnego gazu. Strażacy w związku z podejrzeniem, iż źródło emisji czadu może pochodzić z innego mieszkania podjęli decyzję o sprawdzeniu wszystkich 19 mieszkań w dziesięciokondygnacyjnym budynku. W lokalu poniżej mieszkania, w którym włączył się czujnik stwierdzono wysokie stężenie tlenku węgla. Z wywiadu przeprowadzonego z lokatorami wynikało, że dwuletnie dziecko źle się czuje i ma objawy wymiotne - wezwano pogotowie ratunkowe, które zabrało całą czteroosobową rodzinę na obserwację do szpitala.
źródło Straż Bielsko
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie