
Cudzoziemiec zgłosił się 24 stycznia do Placówki Straży Granicznej w Bielsku-Białej twierdząc, że chce odebrać samochód, którego tydzień wcześniej użyto do przemytu ośmiu nielegalnych migrantów. O sprawie pisaliśmy w poniższym artykule.
Mężczyzna przedstawił strażnikom nieważną już francuską kartę pobytu i francuskie prawo jazdy, jednak funkcjonariusze od razu zorientowali się, że cudzoziemiec nie jest podobny do zdjęć osoby na którą wystawiono dokumenty. Poprzez kontakt z Francuską Ambasadą ustalono, że mężczyzna jest Francuzem pochodzenia algierskiego, którego brat zorganizował wspomniany przemyt migrantów.
Mężczyźnie postawiono zarzut posługiwania się dokumentami należącymi do innej osoby, do którego się przyznał i dobrowolnie poddał karze 3 tysięcy złotych. Jak informuje Straż Graniczna, obcokrajowiec zapłaci również za koszty postępowania.
Foto: Straż Graniczna
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie