
Burmistrz ma żal do władz powiatu, że nie skonsultowały projektu uchwały z władzami gmin. Jest zdania, że hałas motorówek będzie szkodliwy dla zwierząt oraz turystów. Poparł także protest wędkarzy, którzy jako pierwsi zgłosili swoje uwagi do tej decyzji.
Podczas ostatniej sesji Rada Powiatu Żywieckiego, rada uchyliła decyzję w sprawie tzw. „strefy ciszy” na Jeziorze Żywieckim, co w praktyce oznacza możliwość wprowadzenia na ten akwen sprzętu motorowodnego. Uważam, że ta decyzja może przynieść koszmarne w skutkach konsekwencje.
Należy zastanowić się dlaczego, przed podjęciem tej uchwały – władze powiatu żywieckiego nie skonsultowały tego pomysłu z władzami gmin, na których terenie leży Jezioro. Z całą pewn ością zaprotestowalibyśmy przeciwko takiemu rozwiązaniu. Zadziwiające jest to, że przed podjęciem tak ważnej dla regionu decyzji nikt nie rozmawia z burmistrzem ani z wójtami gmin, których problem bezpośrednio dotknie.
Dlaczego jestem przeciwny wprowadzeniu motorówek na Jezioro Żywieckie? Przede wszystkim należy pamiętać, iż Jezioro Żywieckie to zbiornik retencyjny, ale także tutaj rozpoczyna się źródło wody pitnej dla aglomeracji śląskiej (dopływ do zbiornika w Czańcu). Zastanawiam się czy substancje ropopochodne, oleje, smary i inne pozostałości po sprzęcie motorowodnym będą dobrze służyć osobom, które będą tę wodę spożywać. Kto zapewni należytą kontrolę sprzętu i ochronę wody przez zanieczyszczeniem?
Po drugie strefa ciszy dobrze służyła wypoczynkowi nad Jeziorem, korzystali z tego żeglarze oraz osoby wypoczywające nad brzegiem Jeziora. Czy hałas z pojazdów silnikowych nie stanie się skutecznym sposobem na odstraszenie osób, które do tej pory korzystały z naszego Jeziora? Odpowiedź wydaje się oczywista.
Po trzecie, jakże istotna wydaje się kwestia ekologii. Wśród wielu maili, telefonów szczególną uwagę zwracano na bezpieczeństwo istniejącego ekosystemu. Wędkarze słusznie podkreślają, że przywrócenie do pływania po akwenach jednostek wyposażonych w silniki spalinowe w znacznym stopniu przyczyni się do niszczenia naturalnych tarlisk, niszczenia złożonej ikry i narybku, a tym samym wpłynie na zachwianie równowagi w ekosystemie. Ponadto zagrożone przez hałas będą siedliska: owadów, ptaków i ssaków, których przecież nie brakuje wzdłuż brzegów Jeziora Żywieckiego, a które dokładnie zostały opisane w trakcie tworzenia ścieżki dydaktyczno - przyrodniczej.
Reasumując, wyrażam stanowczy sprzeciw przeciwko likwidacji „strefy ciszy” nad Jeziorem Żywieckim, jednocześnie apelując do Wód Polskich, by w zaistniałej sytuacji, biorąc pod uwagę przedstawione argumenty, nie udzielały zezwoleń na wprowadzanie na teren Jeziora Żywieckiego jednostek wyposażonych w silniki spalinowe.
źródło Facebook/Antoni Szalgor
Foto: Alfacam
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Zgoda powinna być do 10kw -13,5HP i wszyscy zadowoleni. Są to silniki małe ciche i szaleć się na tym nie da. Osobiście jestem za zakazem dla wędkarzy, którzy rozkładają się z sprzętem co 10m i nie ma gdzie się kąpać bo zaraz mają pretensję, że za blisko spławika pływasz. Już nie mówiąc o tych śmieciach co pozostawiają po sobie głównie po alkoholu.
brak słów, żenujący tok myślenia
antek tak trzymaj,nie daj się
W pełni popieram Pana.nie wolno zniszczýć tej jedynej enklawy spokoju w naszym rejonie. A zwolennikom sportöw motorowodnych proponuje zajäć sie swoimi akwenami wodnymi np.J Goczłkowickie lub Paprocany a argument pozostawionych pieniędzy zostawcie na swoich zbiornikach wodnych nam na naszym Jeziorze ich nie potrzeba. Chcemy w ciszy i spokoju wypoczywać. Panom radnym Źywieckim po dziękujemy za podjēcie tej decyzji w odpowiednim czasie i to jest pewne.!!!!
gdyby tak wedkarzowi wbic haczyk w policzek i cignac po jeziorze to byloby OK
Tak naprawdę nigdzie w nieduzej odleglosci nie można pływać na silniku więc po co sprzedaje się taki sprzęt?Uważam że powinno pozwolić a policja powinna pilnować aby nikt nie przesadzal z używaniem takiego sprzętu.
Jakoś ze spalarniami nie ma takiego problemu , ciekawe dlaczego ???
antek ić
Wreszcie normalnie.,skutery, motorówki i inne zabawki.-jak w cywilizowanym świecie
Jak zwykle same brednie:)
Wędkarze to tacy sami bandyci jak myśliwi!
Brawo p. Antoni