
Pozwoliło to Prezydentowi Miasta podjąć działania zmierzające do opracowania projektu budowy spalarni, m.in. poprzez wskazania najbardziej dogodnego miejsca dla powstania takiego zakładu. Choć żadne ostateczne decyzje w tej sprawie nie zapadły, to wiele wskazuje że budowa jest planowana w Wapienicy, na terenie dawnej ciepłowni Thermy. Wstępnie zakłada się, że ITPO (instalacja termicznego przekształcania odpadów) będzie obsługiwać nie tylko miasto lecz i inne gminy Aglomeracji Beskidzkiej. Roczna przepustowość instalacji to ok. 100 tys. ton odpadów rocznie.
Od kilku miesięcy Urząd Miejski oraz działający w jego imieniu Zakład Gospodarki Odpadami prowadzą z mieszkańcami dialog na temat systemu gospodarki odpadami oraz planów budowy „ekospalarni” na terenie miasta. Sposób prowadzenia tego dialogu budzi sporo kontrowersji: przeciwnicy budowy spalarni wskazują na bardziej „promocyjny” niż „informacyjny” charakter kampanii.
Decyzją prezydenta powołana została także Rada Interesariuszy, w której skład weszło ponad 20 osób, w tym przedstawiciele organizacji pozarządowych, rad osiedli (w tym Rady Osiedla Wapienica), środowisk akademickich oraz Beskidzkiej Rady Lekarskiej. Z kolei od 1 do 14 lutego mieszkańcy mogli wziąć udział w specjalnej ankiecie, dotyczącej gospodarki odpadami w Bielsku-Białej. Ankietę wypełniło blisko 1.200 osób.
Spośród biorących udział w ankiecie „aż 85,8 procent osób opowiedziało się za wprowadzeniem gospodarki odpadami o obiegu zamkniętym, czyli koncepcją, w której produkty, materiały oraz surowce powinny pozostawać w gospodarce tak długo, jak jest to możliwe, a wytwarzanie odpadów powinno być jak najbardziej zminimalizowane” - podał UM w opublikowanym 19 lutego komunikacie.
69,7 procent mieszkańców, którzy wypełnili ankietę uznało, że warto wykorzystać odpady, które obecnie trafiają na wysypisko śmieci do wytwarzania energii elektrycznej i cieplnej. 60,9 procent ankietowanych opowiedziało się za powstaniem w Bielsku-Białej „ekospalarni”, 35,4 procent było przeciwko takiemu rozwiązaniu, a 3,7 procent nie ma na ten temat zdania.
Jeśli chodzi o lokalizację spalarni głosy rozłożyło się niemal równo pomiędzy Lipnikiem (33,9 procent) i Wapienicą (32,8 procent).
Budowa ITPO nie budzi obaw u 53 procent ankietowanych. Pozostałe osoby, które obawiają się inwestycji, oczekują natomiast dodatkowych informacji przede wszystkim o aspektach ekologicznych oraz bezpieczeństwie instalacji i jej wpływie na zdrowie.
Na podstawie wyników ankiety prezydent podjął decyzję o przystąpieniu do sporządzenia studium wykonalności inwestycji, która zawierać będzie m.in. analizę finansowo-ekonomiczną przedsięwzięcia. Trzeba jednak pamiętać, że nawet sporządzenie studium oraz uzyskanie zezwoleń administracyjnych nie przesądza o powstaniu spalarni. Ostateczną decyzję w tej sprawie może podjąć Rada Miejska lub… mieszkańcy miasta w referendum. Już podczas ubiegłorocznej sesji, na której podjęto uchwałę intencyjną, klub radnych Niezależni.BB zapowiedział złożenie projektu uchwały o referendum w sprawie budowy spalarni. 19 lutego na antenie Radia Bielsko swoje stanowisko w tej sprawie przedstawił także prezydent Jarosław Klimaszewski, który również opowiedział się za przeprowadzeniem referendum. Obie inicjatywy różnią się jednak proponowanym terminem: o ile Prezydent mówi o referendum „po uzyskaniu prawomocnej decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla inwestycji”, o tyle Niezależni.BB w swoim stanowisku optują za referendum, które powinno poprzedzać następne kroki władz miasta i odbyć się w najbliższym możliwym terminie po ustaniu ograniczeń związanych z pandemią.
Ostateczna decyzja o terminie i kształcie pytań w referendum należy do Rady Miejskiej.
woj
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Referendum należy przeprowadzić tylko wśród mieszkańców Wapienicy jako najbardziej zainteresowanych tematem.